Liczba pracowników grupy Ciechu kurczy się już od dłuższego czasu. Na koniec zeszłego roku było ich niespełna 6,9 tys., czyli o ponad 500 mniej niż rok wcześniej. Teraz proces redukcji ma przyspieszyć. Jak wynika z informacji “Rz”, jeszcze w tym roku ubędzie ok. 1 tys. zatrudnionych, a do końca 2012 roku – prawie 1,5 tys.
Rzecznik prasowy Ciechu Krzysztof Grad nie chciał skomentować naszych informacji. – Poziom zatrudnienia w grupie jest na bieżąco optymalizowany – odpowiedział na pytania o plany redukcji zatrudnienia. Dodał, że restrukturyzacja zatrudnienia w spółce matce była już przeprowadzona w latach 2008 – 2009 i obecnie zatrudnia ona 275 osób.
Z pytaniami dotyczącymi restrukturyzacji zatrudnienia w spółkach zależnych polecił zwrócić się bezpośrednio do nich. Ich przedstawiciele (zapytaliśmy m.in. Organikę-Sarzynę, Fosory i Vitrosilicon) odesłali nas z kolei do... rzecznika grupy.
Konkretną odpowiedź otrzymaliśmy tylko z bydgoskiego Zachemu. – Do końca tego roku spółka zamierza ograniczyć zatrudnienie do 985 pracowników – poinformował rzecznik spółki Piotr Kuzimski. Obecnie Zachem zatrudnia nieco ponad 1100 pracowników. Plany zarządu oznaczać więc będą zmniejszenie zatrudnienia o blisko 130 osób, co potwierdza nasze wcześniejsze informacje. Kuzimski poinformował też, że część pracowników odejdzie na emeryturę, a część do innych spółek grupy. – Przygotowujemy też program dobrowolnych odejść – dodał. Uchylił się natomiast od odpowiedzi na pytania o dalsze plany reorganizacyjne.
Jak dowiedzieliśmy się od związkowców, w latach 2011 – 2012 z bydgoskiej fabryki miałoby odejść ponad 200 osób. Te plany budzą sprzeciw załogi. W przyszłym tygodniu w Zachemie ma się odbyć referendum strajkowe. Jeśli za protestem opowie się wystarczająco duża grupa pracowników, strajk miałby się rozpocząć w lipcu. Z informacji “Rz” wynika, że redukcji zatrudnienia można się spodziewać nie tylko w Zachemie, ale także m.in. w rumuńskich zakładach sodowych Govora.