Restauracyjny biznes nabiera przyspieszenia

Pomimo spowolnienia gospodarczego w Polsce przybywa nowych restauracji. Czołowe sieci otworzą ich w 2011 roku nawet dwieście

Publikacja: 09.08.2010 02:03

Restauracyjny biznes nabiera przyspieszenia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Najwięksi gracze w branży otworzą w przyszłym roku w sumie nawet 200 lokali – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. To znacznie więcej niż w 2009 r. Analityków to nie dziwi.

– Konkurencja na rynku restauracyjnym się zaostrza. Ten, kto nie inwestuje w rozwój, ten się cofa. Dlatego firmy istotnie zwiększają swoje budżety rozwojowe – mówi Marcin Stebakow z BDM.

Firm nie zniechęca trudna sytuacja na rynku. Jego wartość w ubiegłym roku spadła o 4 proc., do 18,5 mld zł. Firma badawcza PMR prognozuje na ten rok dalszy spadek na poziomie około 1,5 proc.

Eksperci podkreślają jednak, że dekoniunktura w branży to dobry czas na inwestycje. Powód? Spadają ceny najmu lokali. Jednak spółki, które chcą to wykorzystać, muszą się pospieszyć. – Deweloperzy ponoszą koszty stałe, które w przypadku braku ewentualnych wynajmujących przyczyniają się do powiększenia ich strat. Na razie jeszcze gotowi są obniżać ceny budowanych powierzchni – podkreśla Stebakow.

Najbardziej ekspansywne plany ma giełdowy AmRest, prowadzący lokale KFC i Pizza Hut.

– Planowane przez nas ponad 50 otwarć w roku 2010 jak najbardziej jest aktualne. Większość z nich odbędzie się jednak w drugiej połowie roku – mówi Maciej Mausch, odpowiadający za relacje inwestorskie w AmReście.

W przyszłym roku sieć ma się powiększyć o ponad 100 lokali. Średni koszt otwarcia jednego to około 2,3 mln zł. Pieniądze na inwestycje spółka pozyskała z niedawnej emisji akcji, skierowanej do amerykańskiego funduszu Warburg. Teraz AmRest ma w sumie 440 lokali – z czego w Polsce 193. Dużo mniej w USA (103) i w Czechach (68). Zapewne większość nowych otwarć przypadnie na region Europy Środkowo-Wschodniej.

Giełdowy konkurent AmRestu Sfinks też planuje rozwój, ale raczej w przyszłym roku. Teraz spółka prowadzi 110 lokali – w tym sieć 95 Sphinksów, 6 placówek Wook oraz 9 restauracji Chłopskie Jadło.

– Obecny rok, ze względu na trwającą wciąż w spółce restrukturyzację i trudną sytuację na rynku, jest jeszcze obarczony zbyt wieloma niewiadomymi, byśmy mogli szacować wyniki – mówi Mariola Krawiec-Rzeszotek, szefowa Sfinksa.

W 2011 r. sieć ma się rozrosnąć do ponad 150 restauracji, a przychody grupy mają wynieść 250 mln zł. Zarząd podkreśla, że te prognozy są aktualne, mimo iż nie doszło do przejęcia Da Grasso. – Nasze plany nie uwzględniały tego przejęcia – mówi szefowa Sfinksa.

Spółka pokłada duże nadzieje w nowej marce. – Zgodnie z założeniami strategii będziemy rozwijać lokale typu express (dania na wynos z ograniczoną obsługą kelnerską – red.). Pierwsza tego typu restauracja zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku – deklaruje prezes.

Nowe lokale będą nawiązywać do już istniejących marek: Sphinx i Wook. Nie wiadomo, ile docelowo ma ich powstać. Będą otwierane m.in. w mniejszych miastach oraz na dworcach czy w centrach handlowych. Prawdopodobnie część już istniejących Sphinksów i Wooków będzie działać w ten sposób.

Ekspansji nie zwolni też sieć pizzerii Da Grasso. – W ostatnich latach utrzymywaliśmy tempo średnio 36 nowych lokali rocznie i mamy nadzieję utrzymać je w kolejnych – deklaruje Magdalena Piróg, wiceprezes Da Grasso. Dodaje, że po trudnym dla branży pierwszym kwartale zauważalnym odbiciem był już czerwiec. – Mundial sprzyjał zamawianiu dań na wynos oraz spotkaniom w lokalach, gdzie można było oglądać mecze. Spodziewamy się, że podobny efekt przyniesie Euro 2012 w Polsce – mówi wiceprezes Da Grasso. Zdaniem analityków jest to prawdopodobne.

Najwięcej lokali w Polsce ma sieć McDonald’s. W ubiegłym roku powstało ich 17. Piotr Jucha, dyrektor generalny McDonald’s Polska, deklaruje, że w 2010 r. przybędzie ich co najmniej tyle samo.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=k.kucharczyk@rp.pl]k.kucharczyk@rp.pl[/mail][/i]

Najwięksi gracze w branży otworzą w przyszłym roku w sumie nawet 200 lokali – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. To znacznie więcej niż w 2009 r. Analityków to nie dziwi.

– Konkurencja na rynku restauracyjnym się zaostrza. Ten, kto nie inwestuje w rozwój, ten się cofa. Dlatego firmy istotnie zwiększają swoje budżety rozwojowe – mówi Marcin Stebakow z BDM.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca