Po zaskakująco dobrej końcówce sezonu letniego, także zagraniczne wycieczki zaplanowane na przełom tego roku sprzedają się wyjątkowo dobrze. - Już dwa tygodnie temu liczba sprzedanych imprez przekroczyła cztery tysiące i była dwukrotnie wyższa niż w tym samym czasie ubiegłego roku - mówi wiceprezes giełdowego Rainbow Tours Remigiusz Talarek. Zdaniem przedstawicieli branży, to dobry prognostyk dla wyników biur turystycznych za cały 2010 rok.
- Jest szansa, że firmy zdołają odrobić straty, jakie przyniósł fatalny drugi kwartał - uważa prezes Exim Tours Abdelfettach Gaida.
Jak zwykle, szczególnym powodzeniem cieszą się kierunki z cieplejszym klimatem: Egipt, Turcja, Tunezja. Ale jest też wielu chętnych na kraje bardziej egzotyczne: Tajlandię, Kenię czy Dominikanę. I to mimo stosunkowo wysokich cen: za tygodniowy pobyt w Kenii w dniach 25 grudzień - 2 styczeń trzeba zapłacić od 5 do 7 tys. złotych.