Indywidualne wydobycie złota w Rosji

Kreml chce dopuścić indywidualnych kopaczy do złóż. Dziś 6 proc. złota pochodzi z nielegalnego wydobycia

Publikacja: 07.10.2010 02:30

Złoci potentaci

Złoci potentaci

Foto: Rzeczpospolita

– Konieczność dopuszczenia do tzw. przesypowych złóż złotonośnych indywidualnych osób, które mają zarejestrowaną działalność gospodarczą, wiele razy zgłaszano na Dalekim Wschodzie i Syberii. Przygotowaliśmy projekt nowelizacji ustawy o zasobach naturalnych, aby maksymalnie uprościć procedury dostępu osób prywatnych – zapowiedział na konferencji w Dumie Władimir Piechtin, wiceszef frakcji Jedna Rosja w Dumie.

Ta inicjatywa to efekt majowej wizyty rosyjskiego prezydenta w obwodzie magadańskim. Dmitrij Miedwiediew zaproponował zniesienie zakazu ”swobodnego wydobycia” i polecił urzędnikom zajęcie się sprawą.

Piechtin uważa, że dopuszczenie prywatnych kopaczy do złota ”stworzy tysiące miejsc pracy i zwiększy napływ ludności na wyludniające się obszary Dalekiego Wschodu i Syberii. A także zlikwiduje nielegalne wydobycie, które teraz szacowane jest na ponad 10 ton rocznie”. To nie mało, bo cały rosyjski przemysł wydobywczy rocznie produkuje 180 – 185 ton złota.

– Jeżeli nowela dopuści Rosjan do legalnego wydobycia tylko w złożach przesypowych, efekt będzie niewielki. Takie złoża są zwykle w rzekach i strumieniach. Dlatego, niczym w amerykańskim Klondike, może się do nich dostać każdy. Ale w Rosji złoto leży na bezludziu, w wiecznej zmarzlinie – twierdzi Maksim Chudałow, niezależny analityk rynku drogocennych metali w Moskwie.

Pomimo trudnych warunków w Jakucji, na Kołymie, pod Magadanem działają tysiące staratieli, czyli ludzi kopiących na własną rękę i bez pozwoleń. Działają podobnie jak w polskich biedaszybach, starając się uszczknąć dla siebie to, co ominęły koncerny. Używają buldożerów lub łopat – zależnie od stanu posiadania. Usuwają 2 – 3 m sześcienne złotodajnej ziemi i zsypują ją do dużego sita, na które puszcza się wodę pod ciśnieniem wymywającą piasek i resztki skał. Cięższe od nich złoto osiada na dnie. Kruszec sprzedają państwu, które nie pyta, skąd złoto pochodzi.

Pomysł parlamentarzystów wzbudził liczne komentarze na rosyjskim Dalekim Wschodzie. ”Zaraz jakieś osiedle spod Moskwy przyjedzie do nas i kupi sobie licencję na wydobycie w całym obwodzie magadańskim” – napisał jeden z internautów na irkuckim portalu zlotodb.ru.

Liderem rynku i piątym ”złotym koncernem” świata jest notowane na moskiewskiej giełdzie Polus Zołoto oligarchów Michaiła Prochorowa i Sulejmana Kerimowa. Koncern ma m.in. licencję na wydobycie z trzeciego największego złoża na świecie Natałki na Kołymie. Jego udowodnione zasoby wynoszą 1836 ton złota, a drugie tyle może kryć się w niezbadanej jeszcze części złoża.

Dziś pod względem produkcji Rosja jest na piątym miejscu po Chinach, Australii, USA i RPA. Ma trzecie największe zasoby złota na świecie.

– Konieczność dopuszczenia do tzw. przesypowych złóż złotonośnych indywidualnych osób, które mają zarejestrowaną działalność gospodarczą, wiele razy zgłaszano na Dalekim Wschodzie i Syberii. Przygotowaliśmy projekt nowelizacji ustawy o zasobach naturalnych, aby maksymalnie uprościć procedury dostępu osób prywatnych – zapowiedział na konferencji w Dumie Władimir Piechtin, wiceszef frakcji Jedna Rosja w Dumie.

Ta inicjatywa to efekt majowej wizyty rosyjskiego prezydenta w obwodzie magadańskim. Dmitrij Miedwiediew zaproponował zniesienie zakazu ”swobodnego wydobycia” i polecił urzędnikom zajęcie się sprawą.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca