„Bezprawne wywłaszczenie” – tak Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy przy Izbie Handlowej w Sztokholmie określił działania rosyjskiego rządu wobec koncernu Michaiła Chodorkowskiego. Sąd nakazał zapłacenie rosyjskiemu budżetowi 3,5 mln dol. odszkodowania na rzecz brytyjskiej spółki RosinvestCo UK Ltd., skupiającej akcjonariuszy koncernu.
W grudniu o przegranej poinformowało rosyjskie Ministerstwo Finansów w angielskojęzycznym memorandum do euroobligacji. Teraz znane jest uzasadnienie decyzji trybunału. Jak podają „Wiedomosti”, znalazły się w nich stwierdzenia o tym, że prześladowanie Jukosu przez państwo miało selektywny charakter. Podobnie bowiem jak Jukos, w sprawach podatkowych postępowało wiele rosyjskich firm, ale nie spotkały ich za to żadne sankcje.
Drugi dowód to fakt, że osiem miesięcy przed wysunięciem oskarżeń Jukos został dokładnie sprawdzony przez służby podatkowe. I niczego one nie znalazły. Trzecim dowodem celowego działania państwa jest wynik przetargu na majątek Jukosu. Wygrała go firma Baikal Finance Group niemająca nawet biura. Firma działała na rzecz państwowego koncernu Rosnieft.
Rosyjskie Ministerstwo Finansów odwołało się od wyroku.