Jeśli średnia cena OC komunikacyjnego dla klienta indywidualnego pójdzie w górę o kilka procent, to nie wyobrażam sobie, że PZU będzie stało w miejscu – powiedział „Rz” szef ubezpieczyciela Andrzej Klesyk. – PZU przestało zapewniać parasol cenowy rynkowi. Tak było jeszcze kilka lat temu. Dziś, jeśli chodzi o ubezpieczenia komunikacyjne, jesteśmy konkurencyjni w stosunku do innych ubezpieczycieli. Dlatego w 2011 roku będziemy uważnie sondować rynek i konkurentów i odpowiednio reagować na sytuację – zapowiada Klesyk.

[wyimek]15,8 mln -polis OC komunikacyjnego było we wrześniu 2010 roku[/wyimek]

W 2010 r. stawki OC dla klientów indywidualnych wzrosły średnio o 10 – 15 proc. Eksperci i przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych spodziewają się podtrzymania trendu w 2011 roku. Prezes Compensa TU Franz Fuchs podkreśla, że w 2009 r. średnia stawka OC w Polsce wynosiła 399 zł, czyli była trzykrotnie niższa niż na Zachodzie. – Tymczasem stale rosną odszkodowania wypłacane z polis OC. Ubezpieczyciele nie mają wyjścia, muszą podnosić ceny – zaznacza Fuchs.

Analitycy podkreślają, że PZU – prowadzące ostrożną politykę cenową w celu utrzymania klientów – nie podniesie cen ponad średnią. To oznacza, że – w optymistycznym dla spółki wariancie – zmieni stawki o około 10 proc.

To przełożyłoby się, według szacunków niektórych analityków, na poprawę wyniku technicznego PZU na ubezpieczeniach komunikacyjnych o 400 – 500 mln zł.