Interesy Eni w Libii zagrożone

Włoski koncern paliwowy, obecny w Libii przez cały 41-letni okres rządów Muammara Kaddafiego, jest najbardziej zagrożony obecną sytuacją w tym kraju

Publikacja: 22.02.2011 10:39

West Libyan Gas Project

West Libyan Gas Project

Foto: Eni

Mająca swoją siedzibę w Rzymie Eni jest jednym z największych zagranicznych inwestorów w Libii. Koncern wydobywa tam blisko 250 tys. baryłek ropy dziennie. To ok. 14 proc. jego całkowitej produkcji. Eni prowadzi działalność na powierzchni blisko 9 tys. km[sup]2[/sup].

Firma jest obecna w Libii od 1959 r., działała tam już dziesięć lat przed dojściem do władzy Kaddafiego. Związki pomiędzy Włochami i Libią zacieśniły się jeszcze bardziej w ciągu dwóch ostatnich lat, po tym jak Rzym przeprosił za okres kolonialnych rządów w Libii w latach 1911-1943. Oba państwa podpisały układ o partnerstwie i współpracy.

Korzystając ze swojego bogactwa naftowego, Libia stała się jednym z największych zagranicznych inwestorów we Włoszech. Posiada m.in. 7,2 proc. akcji UniCredit SpA, największego włoskiego banku oraz 7,5 proc. akcji piłkarskiego Juventusu Turyn. Swego czasu we władzach „Starej Damy” zasiadał nawet jeden z synów Kaddafiego, Al Saadi Kaddafi.

W wydanym wczoraj oświadczeniu firma poinformowała, że prace w Libii toczą się normalnie, nawet mimo prowadzonej ewakuacji pracowników, którzy nie są niezbędni do bieżących działań, oraz ich rodzin. Nie pomogło to notowaniom jej akcji na mediolańskiej giełdzie. Papiery koncernu straciły wczoraj 5,1 proc. i kosztowały na zamknięciu 17,43 euro.

- Rynek reaguje oczywiście bardzo nerwowo na możliwość zaistnienia takiej sytuacji, że dziesięcioletnie kontrakty podpisane przez Eni mogą nagle stać się nic nie wartymi świstkami papieru, jeśli ludzie, którzy je negocjowali i podpisywali, będą musieli odejść – mówi Alessandro Frigerio, zarządzający funduszem RMJ Sgr w Mediolanie.

Negatywne emocje wokół wydarzeń w Libii stara się uspokajać nieco Christine Tiscareno, analityk Standard & Poor’s w Londynie. Jej zdaniem niezależnie od tego, kto potencjalnie może objąć władzę po Kaddafim, będzie uzależniony od zysków ze sprzedaży ropy i gazu równie mocno jak obecny reżim, co działa na korzyść Eni.

Mająca swoją siedzibę w Rzymie Eni jest jednym z największych zagranicznych inwestorów w Libii. Koncern wydobywa tam blisko 250 tys. baryłek ropy dziennie. To ok. 14 proc. jego całkowitej produkcji. Eni prowadzi działalność na powierzchni blisko 9 tys. km[sup]2[/sup].

Firma jest obecna w Libii od 1959 r., działała tam już dziesięć lat przed dojściem do władzy Kaddafiego. Związki pomiędzy Włochami i Libią zacieśniły się jeszcze bardziej w ciągu dwóch ostatnich lat, po tym jak Rzym przeprosił za okres kolonialnych rządów w Libii w latach 1911-1943. Oba państwa podpisały układ o partnerstwie i współpracy.

Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!