- Boeing wygrał bez żadnych wątpliwości - powiedział na konferencji prasowej w Waszyngtonie zastępca sekretarza obrony USA, William Lynn. W tej konkurencji nie było faworyta poza podatnikami i maszyną - mówił Lynn.
Wartość kontraktu, to 35 mld dolarów za dostarczenie do roku 2027 179 samolotów-cystern. Boeing pobił EADS za 3. podejściem. Sam przetarg został rozpisany 10 lat temu i od początku wydawało się, że Amerykanie nie mają szans na jego zdobycie, chociaż bardzo się to to starali i nie zawsze grali fair. Silniki do tych samolotów dostarczy inny amerykański producent- obecny także w Polsce Pratt&Whitney.
Do produkcji cystern Boeing wykorzysta model samolotu 767, który eksploatuje w tej chwili m.in. Lot i najwięksi przewoźnicy amerykańscy.
Teraz Boeing poinformował, że ta wygrana pozwoli utrzymać w USA 55 tys. miejsc pracy u 800 dostawców z 40 stanów.
Europejczycy są naturalnie rozgoryczeni. Poprzednie podejście wygrał właśnie EADS, ale Boeing oprotestował jego wyniki. — Taki rozwój sytuacji jest dla nas naturalnie bardzo rozczarowujący — powiedział przedstawiciel europejskiego konsorcjum w USA, Ralph D. Crosby. I nie ukrywał, że zamierza jeszcze rozmawiać z Amerykanami na ten temat. EADS ma prawo do złożenia protestu w ciągu 10 dni. Ale nikt nie ma wątpliwości, że wynik przetargu jest ostateczny. Zdaniem Lynna procedury były tak przejrzyste, że nie ma tam żadnych podstaw do protestu.