Bruksela wniosła przeciwko Polsce dwie sprawy. Pierwszy wniosek dotyczy niedostosowania prawa o paszach. Polskie prawo przewiduje od 2013 r. zakaz stosowania GMO w paszach, co jest niezgodne z przepisami unijnymi.
Druga sprawa jest poważniejsza i dotyczy braku kontroli nad wysiewaniem genetycznie modyfikowanych roślin na polach.
Zdaniem Komisji Polska nie spełniła wymogów dyrektywy z 2009 r. dotyczących przedsięwzięcia wszelkich odpowiednich środków w celu ograniczenia możliwych zagrożeń dla zdrowia człowieka oraz środowiska, które mogą wynikać z takich działań.
— Modyfikacja genetyczna mikroorganizmów, hodowanie ich kultur, składowanie, transport, niszczenie lub używanie w jakikolwiek inny sposób może wiązać się z narażeniem ludzi i środowiska na ryzyko — argumentuje Komisja we wniosku do Trybunału.
Przypomina, że Polska nie wprowadziła wymogu zgłaszania właściwym organom krajowym przypadków, gdy w zakładach, w których w przeszłości prowadzono pewne działania związane z mikroorganizmami zmodyfikowanymi genetycznie, znów prowadzi się takie działania. Ponadto Polska nieprawidłowo stosuje kryteria oceny i klasyfikacji możliwego ryzyka określone w dyrektywie.