Oburzenie mieszkańców Nikiszowca, gdzie znajduje się Galeria Szyb Wilson i przedstawicieli galerii opisała dzisiejsza katowicka „Gazeta Wyborcza". Wilson bowiem jest jednym z najpopularniejszych miejsc kulturalnych w Katowicach. Czemu więc KHW wypowiada umowę galerii?
– Umowa z obecnym dzierżawcą, zawarta została ponad 10 lat temu na warunkach zakładających wykonywanie przezeń remontów, adaptacji, modernizacji obiektów, przystosowując je do potrzeb jego własnej działalności – mówi Wojciech Jaros, rzecznik KHW. Zdaniem spółki dzierżawcy, Johannowi Brosowi, jego nakłady już się zwróciły. Dlatego KHW wystąpił o zmianę stawek czynszowych. Wtedy zaczął się konflikt.
– Od ponad roku prowadzone były rozmowy z dzierżawcą w sprawie urynkowienia stawki czynszu dzierżawy nieruchomości; doprowadzenia do średniej wartości dla konkretnego obiektu w konkretnym usytuowaniu. Ponieważ dzierżawca nie wyrażał zgody na polubowne dojście do stawki
rynkowej oraz wystąpił o zwrot kosztów poniesionych przezeń nakładów, z dniem 1 listopada 2010 umowa dzierżawy została mu wypowiedziana z terminem półrocznym – mówi Jaros. Termin ten mija z końcem miesiąca. – KHW nie znajduje powodu, dla którego ma nadal utrzymywać na
dotychczasowym poziomie opłaty za korzystanie z majątku spółki – wyjaśnia Jaros. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że galeria płaciła KHW ok. 20 tys. zł miesięcznie za szyb Wilson. A na podnajmie pomieszczeń zarabiała ok. 80 tys. zł.