Pierwsza drogeria Hebe została otwarta wczoraj w centrum Warszawy. Za projektem stoi firma Jeronimo Martins Dystrybucja, właściciel Biedronki, czyli największej firmy handlowej w Polsce.
Tym samym potwierdzają się informacje „Rz". Jako pierwsi napisaliśmy, że firma wkrótce wystartuje z nowym projektem. Jednak jej nazwę do ostatniej chwili udało się zachować w tajemnicy. Drogeria Hebe będzie otwarta siedem dni w tygodniu. Poza szeroką ofertą kosmetyków znajdą się w niej także produkty dla dzieci, również spożywcze, znanych producentów. Co ciekawe, w przeciwieństwie do sklepów Biedronki w drogeriach za zakupy będzie można zapłacić kartą.
Firma zapowiada uruchamianie kolejnych sklepów, ale nie podaje, ile może się ich pojawić choćby w tym roku. – To kolejny projekt w Polsce. Hebe stanowi połączenie najwyższych standardów obsługi, marek czołowych producentów i najlepszych cen na rynku – mów Pedro Pereira da Silva, country manager Jeronimo Martins Dystrybucja.
Rynek drogeryjny ma na pewno potencjał – jego wartość w Polsce w 2010 r. wyniosła 6,3 mld euro. Choć także odczuł mocne spowolnienie, to ostatnio sprzedaż zaczyna znowu rosnąć. Na tym rynku działało na koniec 2010 r., według danych Euromonitor International, 19,3 tys. sklepów.
Zdecydowanym liderem branży drogeryjnej jest Rossmann, który ma ponad 500 sklepów, rocznie otwierając kilkadziesiąt nowych. Goni go firma Polbita prowadząca sieć Drogerie Natura. Ma ich ponad 220. Konkurenci na razie na temat planów Biedronki wypowiadać się nie chcą.