Orlen rozpoczął 31 maja 2011 roku sprzedaż biopaliwa E85, które w 85 procentach składa się z alkoholu etylowego, dopełnionego benzyną bezołowiową. Litr kosztuje 4,87 zł, o ok. 40 groszy taniej od benzyny 95-oktanowej. Różnica w cenie wynosi ok. 8 procent, tymczasem wg danych producentów aut dwupaliwowych, które mogą spalać zarówno czystą benzynę jak i E85, zużycie biopaliwa jest o 20-30 procent większe niż benzyny 95-oktanowej. Koncerny naftowe liczą, na rząd i samorządy, że poprzez redukcję podatków i opłat miejskich zachęcą klientów do korzystania z biopaliw.

Orlen informuje, że pierwszy dystrybutor na warszawskiej stacji przy ul. Wawelskiej jest początkiem programu pilotażowego. Koncern liczy, że od stycznia 2012 roku rząd udzieli wsparcia biopaliwom, obniżając o 1,5 procent akcyzę. Premier Pawlak szacuje, że w 2012 roku strata budżetu z tego powodu wyniesie niecałe 400 mln zł. Do wykorzystania biopaliw zmusza dystrybutorów paliw konieczność spełnienia Narodowego Celu Wskaźnikowego, określającego minimalną zawartość  bioskładników w paliwie. Chodzi o redukcję dwutlenku węgla emitowanego z rur wydechowych samochodów. Według skomplikowanych obliczeń paliwo E85 redukuje ilość CO2 o 25 procent. Jeżeli koncerny nie spełnią NCW, zapłacą kary - ok. 17 zł za każdy litr paliwa poniżej normy, co w sumie da grube miliony. Dlatego Orlen, mimo braku dopłat do paliw, które od 1 maja zawiesił Minister Finansów, zdecydował się na sprzedaż ze stratą deficytowego E85.

W Polsce samochody mogące spalać E85 oferują m.in. Ford, Opel, Saab i Volvo. Auta FlexiFuel są o ok. 1,3-2 tys. zł droższe od modeli spalających wyłącznie benzynę. Volvo, które oferuje 7 modeli i dwa dwupaliwowe silniki szacuje że w Polsce jest kilkaset aut mogących spalać E85. Na całym świecie takich samochodów jest ok. 21 mln.

Profesor Andrzej Kulczycki podaje, że paliwa pierwszej generacji zmniejszają emisję CO2 od 16 do ponad 50 procent (odpowiednio dla pszenicy i buraków cukrowych), co zależy od stopnia komplikacji otrzymywania cukru - surowca do produkcji alkoholu. Natomiast biopaliwa paliwa drugiej generacji powstają z odpadów jak słoma lub drewno i umożliwiają redukcję emisji CO2 o blisko 90 procent. Ponieważ biopaliwa drugiej generacji liczą się do NCW podwójnie, wydatki na nie będą mniejsze niż na paliwa pierwszej generacji. Biopaliwa z odpadów będą produkowane dopiero po 2012 roku.