Zakłady wzajemne wejdą legalnie do sieci

Za niespełna dwa tygodnie zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa o grach hazardowych, która zakazuje gier hazardowych w Internecie, z wyjątkiem zawierania zakładów wzajemnych

Aktualizacja: 21.06.2011 16:11 Publikacja: 21.06.2011 15:33

Zakłady wzajemne wejdą legalnie do sieci

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Firmy bukmacherskie nie są zadowolone w wysokiej stawki podatkowej za prowadzenie takiej działalności. Ustawę krytykują również pokerzyści, bo przepisy zakazują organizacji turniejów on-line.

Dla bukmacherów oferujących obecnie zakłady wzajemne w punktach stacjonarnych, ustawa, którą pod koniec ubiegłego tygodnia podpisał prezydent, a która wejdzie w życie za niespełna dwa tygodnie, to dobra wiadomość. W końcu będą mogli oferować swoje zakłady także poprzez sieć Internet. Pod warunkiem jednak, że otrzymają od resortu finansów zezwolenie na prowadzenie takiej działalności. Sen z powiek spędza im natomiast to, czy zalegalizowaniem działalności w polskim Internecie zainteresowane będą firmy, które już teraz oferują zakłady on-line z serwerów zarejestrowanych np. na Cyprze. - Z deklaracji tych firm wynika, że ze względu na wysoką stawkę podatkową w Polsce, jedną z najwyższych ze wszystkich krajów europejskich, nie będą rejestrować swojej działalności a jednocześnie deklarują, że nie zamierzają wycofywać się z oferowania zakładów wzajemnych w sieci - mówi Marek Oleszczuk, ze Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.

W Polsce firmy bukamcherskie płacą podatek w wysokości 12 proc. od obrotu (wpłaconych stawek przed wypłaceniem wygranych). Taka sama stawka będzie obowiązywała przy prowadzeniu działalności on-line. Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Gier i zakładów Wzajemnych wynika, że w innych krajach podatki są niższe, bo oparte głównie o przychody brutto (od sumy wpłaconych stawek, ale pomniejszonych o wypłacone wygrane). W Wielkiej Brytanii podatek od przychodów brutto wynosi 15 proc., w Danii - 20 proc., w Estonii 5 proc. Opodatkowanie obrotu, czyli takie jak w Polsce stosowane jest w Austrii i wynosi 2 proc. oraz we Włoszech - ok. 3,8 proc..

Claus Retschitzegger, rzecznik prasowy bet-at-home.com nie wyklucza, że firma zaskarży polskie przepisy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - Podejdziemy do sprawy podobnie jak w innych krajach, gdzie wprowadzono przepisy, które w naszej ocenie są sprzeczne z prawem unijnym. Będziemy się odwoływać do unijnych instancji od konkretnych decyzji i bronić przed określonymi nakazami - mówi Claus Retschitzegger.

Przypomina, że we wrześniu 2010 Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luxemburgu uznał niemieckie przepisy ograniczające dostęp do swojego rynku hazardowego w Internecie dla prywatnych operatorów, za sprzeczne z prawem unijnym. - Obecnie w Niemczech stale dochodzi do prób zakazania nam działalności operacyjnej. Jednak bez jakiegokolwiek skutku - zauważa rzecznik bet-at-home.com.

Nowela nie zadowala też środowiska pokerzystów, którzy liczyli, że będą mogli organizować turnieje pokerowe on-line.

Nowa ustawa o grach hazardowych wprowadza niesprawiedliwy i nieuzasadniony podział na rynku hazardu w Polsce. Co więcej – odwrotnie do zamierzeń ustawodawcy – umacnia w Polsce szarą strefę – mówi Marcin „Góral" Horecki, najbardziej utytułowany polski pokerzysta. Podkreśla, że ustawa nie uwzględnia żadnego z postulatów i argumentów przytoczonych przez polskie środowisko pokerowe na etapie prac nad nowelizacją. - Zignorowane zostały także liczne niezależne ekspertyzy dowodzące, że zaproponowany przez Ministerstwo Finansów porządek prawny jest niezgodny z Konstytucją i Traktatem o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Uchwalone prawo jest nie tylko krzywdzące dla środowiska pokerowego, ale przede wszystkim sprzeczne z nadrzędnymi regulacjami na poziomie polskim i europejskim – dodaje Horecki.

W ubiegłym roku przychody firm oferujących zakłady wzajemne w punktach stacjonarnych wyniosły ok. 784,3 mln zł i były o 12 proc. niższe niż w roku wcześniejszym. Firmy zapłaciły do budżetu państwa ponad 92,5 mln zł podatku o 6 proc. więcej niż w 2009 r.

 

Firmy bukmacherskie nie są zadowolone w wysokiej stawki podatkowej za prowadzenie takiej działalności. Ustawę krytykują również pokerzyści, bo przepisy zakazują organizacji turniejów on-line.

Dla bukmacherów oferujących obecnie zakłady wzajemne w punktach stacjonarnych, ustawa, którą pod koniec ubiegłego tygodnia podpisał prezydent, a która wejdzie w życie za niespełna dwa tygodnie, to dobra wiadomość. W końcu będą mogli oferować swoje zakłady także poprzez sieć Internet. Pod warunkiem jednak, że otrzymają od resortu finansów zezwolenie na prowadzenie takiej działalności. Sen z powiek spędza im natomiast to, czy zalegalizowaniem działalności w polskim Internecie zainteresowane będą firmy, które już teraz oferują zakłady on-line z serwerów zarejestrowanych np. na Cyprze. - Z deklaracji tych firm wynika, że ze względu na wysoką stawkę podatkową w Polsce, jedną z najwyższych ze wszystkich krajów europejskich, nie będą rejestrować swojej działalności a jednocześnie deklarują, że nie zamierzają wycofywać się z oferowania zakładów wzajemnych w sieci - mówi Marek Oleszczuk, ze Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca