Mercedes, którego sprzedaż w ostatnich latach rosła wolniej niż sprzedaż modeli konkurencji, nie zamierza się jej poddawać i w coraz ważniejszym segmencie dużych suv-ów wprowadza nowy samochód. Nowy ML ma zahamować wzrost udziału konkurencyjnych aut, jak BMW X5, porsche cayenne, audi Q7 i VW touareg. Tymczasem to właśnie Mercedes był pierwszy na rynku z takim samochodem, w 1997 roku. Ówczesny ML został zaprojektowany dla rynku amerykańskiego, a ku wielkiemu zaskoczeniu marketingowych speców zdobył dużą popularność także w Europie. Niech ekolodzy i politycy mówią, co chcą – publiczność wybiera według własnych upodobań – to nie małe auta są coraz popularniejsze, lecz suvy, które nie słyną z oszczędności. Szef badań i rozwoju Daimlera Thomas Weber zauważył, że w przeciwieństwie do wyborów politycznych, które odbywają się co cztery lata, te rynkowe mają miejsce każdego dnia, w salonach sprzedaży. Wyniki są oczywiste: w 2006 roku udział suvów w niemieckim rynku wynosił 7 procent, w tym roku jest blisko dwa razy większy, a do 2015 r. wzrośnie do 28 proc. Do suvów nie zniechęciły nawet wysokie podatki uzależnione od emisji dwutlenku węgla. Koncerny samochodowe mają nadzieję, że ekologiczne opłaty staną się dla klientów neutralne, a wszystko dzięki nowym technologiom. Wydajniejsze, a przez to oszczędne silniki oraz wielostopniowe skrzynie biegów sprawią, że nowe auta będą ekonomiczne i przyjazne dla środowiska. Dobrym przykładem jest najnowszy ML. Samochód w wersji ML 250 z 200-konnym, 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 2,1 l oraz napędem na cztery koła spala 6 l/100 km, co w przeliczeniu na emisję dwutlenku węgla daje 150 g/km. Mercedes podkreśla, że ML trzeciej generacji, który wejdzie do sprzedaży już w tym roku, spełnia normę czystości spalin Euro 6. Przypomnijmy – norma Euro 5 weszła w życie jesienią ub. r., a Euro 6 zacznie obowiązywać w 2014 roku.
Silniki benzynowe otrzymały bezpośredni wtrysk benzyny, zaś diesle mają instalację wtrysku mocznika do rury wydechowej, dzięki czemu powodujące kwaśne deszcze tlenki azotów rozkładane są na nieszkodliwe składniki. – Zbiornik mocznika jest na tyle duży, że z powodzeniem wystarcza na cały okres między przeglądami. Mocznik dodawany jest w serwisie i kierowca nie musi się o nic martwić – zapewnia główny inżynier projektu ML Thomas Merker. Podkreśla, że trzecia generacja ML ma całkowicie nową platformę. – Części z poprzednika jest kilka lub kilkanaście i są to drobiazgi – zapewnia. Tłumaczy, że nowa platforma okazała się konieczna, bo Mercedesowi zależy na najwyższych notach w testach zderzeniowych. – Testy konsumenckie jak NCAP są coraz bardziej wymagające i gdy zaczęliśmy wszystko detalicznie rozrysowywać, okazało się, że auto trzeba projektować od początku – wspomina. Według obliczeń i testów Mercedesa, samochód spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa biernego oraz aktywnego. Systemy pozwalające zapobiegać wypadkom, jak radarowe czujniki, kamery, systemy stabilizacji, oraz zapobiegające skutkom wypadków, jak pre-safe, który hamuje w razie wysokiego ryzyka zderzenia, zostały zaadaptowane z limuzyny klasy S. Także standard użytych do wykończenia wnętrza materiałów przypomina najdroższą limuzynę koncernu.
Po raz pierwszy Mercedes właśnie w suvie zaoferuje aktywne stabilizatory, znane m.in. z BMW i Lexusa. Rozwiązanie polega na umieszczeniu w rozciętym poprzecznie drążku stabilizatora sterowanego komputerowo silnika hydraulicznego. W czasie jazdy w terenie silnik hydrauliczny nie pracuje, koła jednej osi nie są ze sobą powiązane drążkiem i każde może dowolnie przemieszczać się, nie powodując na wertepach niekomfortowych przechyłów nadwozia. Z kolei podczas szybkiej jazdy na gładkiej powierzchni silnik hydrauliczny działa z całą mocą, spajając nieruchomo obie części drążka, i wiąże ze sobą koła jednej osi, co zapobiega przechyłom nadwozia i zwiększa bezpieczeństwo oraz przyjemność z jazdy. ML można zamówić z zawieszeniem ze sprężynami spiralnymi lub powietrznymi. Te ostatnie dobrze współdziałają z pakietem terenowym. Składa się on m.in. z kontrolowanej elektronicznie skrzyni rozdzielczej i zapewnia – jak obiecuje Mercedes – niezłe własności terenowe.
Samochód wejdzie do sprzedaży latem tego roku. Ponieważ produkowany jest w jednej fabryce (w USA) z technicznie bliźniaczymi modelami GL i R, zbliża się moment także ich premier. Nowy GL zostanie pokazany w przyszłym roku, zaś R na przełomie 2012 i 2013 roku.