Zakaz dla GMO w rękach państw

Państwa członkowskie i regiony powinny mieć możliwość zakazywania upraw GMO - mówi Parlament Europejski. Polska popiera zakaz takich upraw

Publikacja: 05.07.2011 18:02

Zakaz dla GMO w rękach państw

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Państwa mają prawo powoływać się na względy zdrowotne, gospodarcze i środowiskowe przy podejmowaniu decyzji o zakazie lub ograniczeniu upraw roślin modyfikowanych genetycznie (GMO) - uznał dziś Parlament Europejski.

Pierwotny projekt Komisji Europejskiej zakładał, że względy środowiskowe i zdrowotne będą mogły być rozpatrywane tylko przy podejmowaniu decyzji na poziomie unijnym, przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Żywności.

Stanowisko Parlamentu Europejskiego zostanie teraz rozpatrzone przez Radę Unii Europejskiej.

— Jestem usatysfakcjonowana, że Parlament porozumiał się w trudnej kwestii organizmów modyfikowanych genetycznie, będącej przedmiotem obaw opinii publicznej od wielu lat. Jeśli teraz Rada UE znajdzie drogę do ustalenia wspólnego stanowiska, to dzięki naszemu porozumieniu państwa i regiony będą mogły samodzielnie decydować o odmowie pozwolenia na uprawę GMO - powiedziała posłanka Corinne Lepage.

Obecnie na poziomie unijnym zostały zatwierdzone dwa rodzaje upraw genetycznie modyfikowanych: kukurydza MON 810 i ziemniak Amflora. Szacuje się, że w Polsce uprawy kukurydzy GMO zajmują 3 tys. hektarów. Komisja Europejska zarzuciła polskiemu rządowi brak kontroli nad uprawami genetycznie modyfikowanymi i w marcu skierowała wniosek w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości. Zgodnie z ramowym stanowiskiem przyjętym w listopadzie 2008 r., polski rząd opowiada się przeciwko takim uprawom, nie stworzył więc odpowiedniego prawa dla ich kontroli.

Propozycja Parlamentu Europejskiego pozwoliłaby Polsce na wprowadzenie oficjalnego, zgodnego z prawem UE zakazu upraw GMO.  Zakaz taki wprowadziło sześć państw UE, w tym Francja i Niemcy.

Względy środowiskowe, na podstawie których można będzie zakazać uprawy GMO, obejmowałyby m.in. ochronę różnorodności biologicznej, odporność roślin na pestycydy, brak informacji o potencjalnych negatywnych konsekwencjach uprawy dla środowiska.

Zgodnie ze stanowiskiem PE, uzasadnieniem wprowadzenia zakazu upraw mogą być także względy społeczne i gospodarcze, np. gdy nie da się wykluczyć niebezpieczeństwa zanieczyszczenia upraw konwencjonalnych lub ekologicznych. Posłowie uznali także, że osoby odpowiedzialne za takie zanieczyszczenia powinny ponosić odpowiedzialność finansową.

Państwa mają prawo powoływać się na względy zdrowotne, gospodarcze i środowiskowe przy podejmowaniu decyzji o zakazie lub ograniczeniu upraw roślin modyfikowanych genetycznie (GMO) - uznał dziś Parlament Europejski.

Pierwotny projekt Komisji Europejskiej zakładał, że względy środowiskowe i zdrowotne będą mogły być rozpatrywane tylko przy podejmowaniu decyzji na poziomie unijnym, przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Żywności.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Biznes
Demograficzne wyzwania Polski: dzietność, migracje i przyszłość gospodarki
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa