Od stycznia do maja 2011 r. wartość sprzedaży sprzętu elektronicznego spadła w ujęciu rocznym o 4,7 proc. Niekorzystne trendy na rynku pogłębiają się. Po kwietniu rynek tracił 1,5 proc. Dlatego zarówno producenci, jak i detaliści, choć jeszcze na początku roku prognozowali nawet wzrost sprzedaży, teraz liczą jedynie na jak najmniejsze straty. Sytuacja nie wygląda najlepiej. Sprzedaż telewizorów, czyli jednej z głównym kategorii, jest tylko 0,3 proc. wyższa niż w tym okresie rok temu. Oznacza to, że w ujęciu ilościowym rynek musiał znacznie zyskać, ponieważ zależnie od kategorii spadki cen sięgają nawet 20 proc. Dodatkowo coraz silniejsza jest presja cenowa ze strony e-sklepów.
4,7 proc. to spadek sprzedaży elektroniki w Polsce w maju (rok do roku).
Rekordowo, aż o 136,1 proc., wzrosła sprzedaż smartfonów. To jednak niewielki rynek – telefony Polacy najchętniej kupują w salonach operatorów. W ramach abonamentu są po prostu zdecydowanie tańsze. Sprzedażą wyższą niż przed rokiem, ale już o znacznie niższej dynamice, mogą się jeszcze pochwalić takie kategorie, jak sprzęt AGD i laptopy. Aż o 65 proc. wzrosła też sprzedaż dekoderów do odbioru cyfrowej telewizji.
Pozostałe sektory są pod kreską. Stosunkowo najmniej, bo o 4-5 proc., spada sprzedaż cyfrowych kamer czy aparatów fotograficznych. W przypadku sprzętu audio to już zależnie od typu co najmniej kilkanaście procent.