W 2010 roku zwiększyły się one o 6,1 proc. wobec zanotowanego w 2009 roku spadku o 2,6 proc. Tak wynika z opracowanego przez Komisję Europejską tegorocznego zestawienia danych dotyczących nakładów na badania i rozwój (EU Industrial R&D Investment Scoreboard). - Dane obejmujące 1400 czołowych przedsiębiorstw na świecie pokazują jednak, że unijne przedsiębiorstwa ogółem nadal wypadają gorzej od swoich głównych konkurentów w dziedzinie inwestycji w badania i rozwój z USA i niektórych krajów azjatyckich – donosi raport.
W Europie nakłady na badania i rozwój zwiększyły się o 4 proc. – rok wcześniej odnotowano spadek o 1,9 proc. Wśród pięćdziesięciu światowych liderów pod względem wielkości nakładów na badania i rozwój znajduje się 15 przedsiębiorstw unijnych, 18 spółek z USA i 13 z Japonii.
Dwa pierwsze miejsca zajmują przedsiębiorstwa farmaceutyczne. Drugie miejsce za szwajcarską firmą Roche (7,2 mld euro) zajmuje Pfizer z USA (7 mld euro). Volkswagen (6,3 mld euro) zajmuje szóste miejsce i może pochwalić się największymi nakładami na badania i rozwój w UE, wyprzedzając Nokię (11. miejsce, 4,9 mld euro), Daimlera (13. miejsce, 4,8 mld euro) oraz Sanofi-Aventis (14. miejsce, 4,4 mld euro).
- Wzrost poziomu nakładów na badania i rozwój wśród unijnych przedsiębiorstw to pozytywny sygnał; staramy się bowiem wspierać wzrost i tworzenie miejsc pracy w Europie poprzez innowacje – napisała w komentarzu do raportu Máire Geoghegan-Quinn, komisarz ds. badań, innowacji i nauki. - Jednak fakt, że wciąż nie nadążamy za niektórymi z naszych globalnych konkurentów pokazuje, iż musimy cały czas polepszać warunki dla biznesu.
Chodzi o przyjęcie jednolitego systemu ochrony patentowej, norm, zamówień publicznych oraz kapitału wysokiego ryzyka.