- Budowa szybkiej kolei w Polsce została wpisana na listę projektów kluczowych, które mają powstać do 2030 roku, by to się stało musieliśmy mieć deklaracje rządu, że zakończy projekt w terminie – mówi Ellen Kray, koordynator projektów TEN-T w Austrii, Polsce i Słowacji.

Jak wyjaśnia, w nadchodzącej perspektywie budżetowej na lata 2014 - 2020 Bruksela przyzna jedynie środki na dokończenie dokumentacji niezbędnej do realizacji  inwestycji. – Na około 44 proc. polskiej sieci kolejowej maksymalna prędkość pociągów wynosi 80 km na godzinę. To w naszym rozumieniu nie jest dobra sieć kolejowa. Polska musi skupić się na nadrobieniu zaległości w pierwszej kolejności. W drugiej na budowie szybkiej kolei - wyjaśnia Kray.

Zabiegamy w Brukseli o zgodę na wykorzystywanie dotacji unijnych na rewitalizację linii kolejowych, czyli prace odtworzeniowe, które są znacznie tańsze niż modernizacje a przynoszą podobne efekty. – Sprawa nie jest przesądzona. W rozmowach z Polską na temat ewentualnego przesunięcia 1,2 mld euro z torów na drogi jest poruszana ta kwestia – przyznaje Kray.

KDP w Polsce ma biec z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia. PKP Polskie Linie Kolejowe rozważa realizację inwestycji w ramach partnerstwa publiczno–prywatnego.