Blisko 50 koncernów chemicznych padło ofiarą hakera

Co najmniej 48 koncernów chemicznych i związanych z przemysłem obronnym stało się ofiarami skoordynowanych cyberataków, za którymi stoi jeden człowiek w Chinach - podała w raporcie firma Symantec, zajmująca się m.in. bezpieczeństwem danych.

Publikacja: 01.11.2011 10:29

Firmy tracą cenne dane. Coraz częściej przez ataki hakerów, bo źle się przed tym zabezpieczają.

Firmy tracą cenne dane. Coraz częściej przez ataki hakerów, bo źle się przed tym zabezpieczają.

Foto: Rzeczpospolita

"Ataki były najprawdopodobniej aktami szpiegostwa przemysłowego, kradzieży własności intelektualnej dla zdobycia przewagi nad konkurencją" - ocenia Symantec w raporcie.

Ataki polegały na zainfekowaniu komputerów koncernów złośliwym programem o nazwie "PoisonIvy" (ang. trujący bluszcz). Służył on do kradzieży informacji takich jak patenty, wzory chemiczne i szczegóły procesów produkcyjnych.

Zaatakowanych przedsiębiorstw raport nie wymienia z nazwy. Wskazano jedynie, że wiele z nich należy do grupy 100 największych koncernów chemicznych w USA, a niektóre zajmują się produkcją zaawansowanych technologicznie materiałów używanych w pojazdach wojskowych. Większość zainfekowanych komputerów znajdowała się w Wielkiej Brytanii i USA.

Symantec wykrył, że serię ataków, od końca lipca do poowy września, przypuszczono z systemu komputerowego w USA, należącego do dwudziestokilkuletniego mężczyzny z prowincji Hebei w północnych Chinach.

"Nie jesteśmy w stanie określić, czy za ataki odpowiada tylko on (...) ani czy działał na zlecenie osoby lub osób trzecich" - przyznała firma.

Publikacja raportu Symantec zbiega się w czasie z Międzynarodową Konferencją Cybernetyczną na temat bezpieczeństwa cybernetycznego, która odbędzie się we wtorek i środę w Londynie z udziałem przedstawicieli 80 rządów i wielu organizacji międzynarodowych.

"Ataki były najprawdopodobniej aktami szpiegostwa przemysłowego, kradzieży własności intelektualnej dla zdobycia przewagi nad konkurencją" - ocenia Symantec w raporcie.

Ataki polegały na zainfekowaniu komputerów koncernów złośliwym programem o nazwie "PoisonIvy" (ang. trujący bluszcz). Służył on do kradzieży informacji takich jak patenty, wzory chemiczne i szczegóły procesów produkcyjnych.

Biznes
Hakerzy zaatakowali Polską Agencję Kosmiczną. Kto stoi za atakiem?
Biznes
Drewno: kolejna grupa towarowa zagrożona cłem Trumpa
Biznes
Elon Musk podejrzany o unikanie podatków we Włoszech
Biznes
Jakub Wiech: Europa potrzebuje dużego atomu, za wcześnie na wodór
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Biznes
Dzwoni Kreml do koncernu z USA: Nie chcielibyście do nas wrócić?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”