Reklama

Wyższe przychody mleczarni

W 2011 r. wartość sprzedaży rodzimych firm mleczarskich przekroczy 25 mld złotych. Ich zyskom zaszkodzą jednak wysokie ceny surowca

Publikacja: 04.11.2011 03:14

Rynek wart miliardy

Rynek wart miliardy

Foto: Rzeczpospolita

– Ten rok będzie jednym z najlepszych w historii branży mleczarskiej – uważa Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM).

Rekordowe, za sprawą wysokich cen na światowym rynku, będą w tym roku z pewnością przychody zakładów mleczarskich. Zdaniem Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERIGŻ) wartość ich sprzedaży będzie o około 10 proc. wyższa niż w 2010 r. Wyniosła ona wówczas, nie licząc lodów, 23,1 mld zł. Natomiast według szefa KZSM wzrost przychodów mleczarni może się w 2011 r. zbliżyć nawet do 20 proc.

Powody do zadowolenia mają eksporterzy. IERiGŻ podaje, że tylko w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku sprzedali za granicę przetwory z mleka za ok. 793 mln euro. To o 12 proc. więcej niż w podobnym okresie rok wcześniej.

Największe żniwa zbierają w tym toku eksporterzy masła. W przeciwieństwie do większości produktów z mleka w górę idzie nie tylko wartość jego eksportu, ale także jego wielkość. Od stycznia do końca lipca urosła ona o ok. 30 proc. Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych policzył, że w pierwszej połowie 2011 roku udział masła w polskim eksporcie wyrobów mleczarskich, w ujęciu wartościowym, wyniósł 12 proc. Rok wcześniej był o niemal 4 pkt proc. niższy. Liderem eksportu są nadal sery i twarogi. Przypada na nie niemal co trzecie euro, które polskie mleczarnie pozyskują za granicą.

Coraz więcej produktów mleczarskich kupują także Polacy. KZSM szacuje, że w tym roku przeciętny Polak spożyje, w przeliczeniu na mleko, ok. 191 l przetworów mleczarskich. W2007 r. było to 179 l.

Reklama
Reklama

Większe o co najmniej jedną dziesiątą niż w 2010 r. (wyniosły wówczas około 1,6 mld zł) mają być w tym roku przychody grupy Polmlek, właściciela marek Warmia i Maćkowy. Tak jak większość mleczarni w Polsce firma nie spodziewa się dużego zysku netto.

– Pieniądze, które udaje się nam zarobić, trafiają głównie do rolników – przyznaje Andrzej Grabowski, współwłaściciel Polmleku. W tym roku jego firma już kilkakrotnie podnosiła ceny surowca. – Podwyżki są nieuniknione jeżeli chce się zdobyć mleko, bo nadal go brakuje – wyjaśnia Grabowski.

Wyraźny wzrost cen surowca trwa od drugiej połowy ubiegłego roku. Załamanie na światowym rynku mleka w latach 2008 – 2009 doprowadziło do zredukowania pogłowia bydła mlecznego. Tymczasem na odbudowę stad potrzeba co najmniej dwóch lat.

We wrześniu 2011 r. mleczarnie płaciły rolnikom za litr mleka średnio 1,21 zł, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej. – Surowiec drożał w szybszym tempie, niż rosły ceny detaliczne przetworów z mleka – wyjaśnia Władysław Łukasik, prezes Agencji Rynku Rolnego.

Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama