Dubajski przewoźnik zamówił 30 maszyn początkowo z opcją do zwiększenia do 50 maszyn w różnych konfiguracjach typu Boeing 777, nazywanych „małym jumbo" na łączną kwotę 15 mld dolarów. Nie wykluczone jednak,że to zamówienie zwiększy jeszcze o dalszych 20 samolotów tego typu.Wówczas całe zamówienie będzie miało wartość 26 mld dol. Tym samym Emirates stały się największym klientem Boeinga na te maszyny, które mają pomóc Dubajczykom , którzy posiadają już 95 takich maszyn w stworzeniu gigantycznego centrum przesiadkowego na Bliskim Wschodzie. Dzisiaj Emirates latają do 115 miejsc na świecie, a od dłuższego czasu przymierzają się do otwarcia połączenia na trasie Dubaj Warszawa. Nie jest wykluczone,że nowe zamówienie skłoni tę linię do ponownego rozważenia polskich planów.
Oczekuje się,że podczas wystawy trwającej do 17 listopada bliskowschodni przewoźnicy, w tym Qatar Airways , którzy jakby nie zauważyli kryzysu w Europie,zamówią samoloty jeszcze za dalsze 20 mld dol. Katarskie linie mają ogłosić kontrakt na dostawę 50 Airbusów 320 Neo, do których silniki są produkowane między innymi w polskich zakładach Pratt&Whitney.Kuwejcka firma leasingowa Alafco chce kupić 30 A320 Neo, a Katarczycy jeszcze dodatkowo 5 superjumbo A380.
Prezes Boeinga ,Jim Albaugh przekonywał w niedzielę w Dubaju,że wzrost sprzedaży samolotów rośnie w tempie o 1,5 pkt procentowych szybszym, niż gospodarka światowa, więc mimo kryzysu europejskiego tendencja na tym rynku jest pozytywna. Maszyny zamawiają przede wszystkim przewoźnicy z Azji i Bliskiego Wschodu, a Albaugh przyznał,że zamówienie Emirates jest największym jednorazowym kontraktem w historii Boeinga.
Rywalem A320Neo jest następca Boeinga 737, B737MAX. Amerykanie chcą zebrać przynajmniej 100 potwierdzonych zamówień na tę unowocześnioną maszynę,zanim z całą pewnością potwierdzą,że będzie ona produkowana. Jak na razie ma jednak wprawdzie aż 700, ale deklaracji zainteresowania,nie zaś konkretnych zamówień.
Podobnie było z A320 Neo, którego zamiar produkcji Airbus ogłosił także podczas dubajskiego salonu.Wówczas rynek przyjął europejski projekt z dużą rezerwą,dzisiaj jest nikt nie ma wątpliwości,że stanie się ona kolejnym hitem. W tej chwili Airbus ledwie nadąża z produkcją, ale Boeing liczy na zainteresowanie taniej linii FlyDubai i Oman Air.