Rz.: W ciągu ostatniego miesiąca podpisaliście kilka dużych kontraktów z elektrowniami, licząc ten najnowszy za ok. 11,25 mld zł z Elektrownią Kozienice. Dacie radę zaopatrzyć wszystkich klientów w węgiel?
Mirosław Taras:
Gdy ogłaszaliśmy inwestycję w Pole Stefanów i zwiększenie wydobycia rocznego z 5,5 mln ton do 11,5 mln ton w 2014 r. wszyscy pytali nas, kto ten węgiel kupi. Teraz są pytania w drugą stronę. My podpisywaliśmy jednak kontrakty z odpowiednim zapasem. Łącznie umowy na dostawy naszego węgla dla już istniejących bloków i tych nowo powstających powodują że i tak odpowiedni zapas wciąż mamy.
Ale w 2011 r. wydobyliście 5,8 mln ton węgla, choć miało być to 6 mln ton i część dostaw musieliście poprzesuwać.
Wiązało się to z opóźnieniem przez Mostostal Warszawa budowy zakładu przeróbczego. Inwestycja ta wciąż trwa, ale część przeróbki już działa i obecne moce pozwalają nam na produkcję nawet ok. 9 mln ton węgla rocznie.