Apple po sprzedaniu 37 mln smartfonów znów wskoczył na pierwsze miejscu rankingu producentów smartfonów. Tym samym wyprzedził lidera rynku Samsunga, który – według Strategy Analytics – rozprowadził w tym czasie niewiele mniej, bo 36,5 mln swoich urządzeń. Gorzej wypadła walcząca z kłopotami Nokia, trzeci gracz na rynku.
Samsung pod koniec 2011 roku o 55 proc. poprawił sprzedaż smartfonów względem poprzedniego kwartału, kiedy to według IDC rozprowadził ich 23,6 mln. Dzięki temu osiągnął rekordowy zysk operacyjny 4,7 mld dol., o 76 proc. wyższy niż w analogicznym kwartale 2010 roku. Z tego aż 2,35 mld dol. wygenerowane zostało przez pion telekomunikacyjny firmy.
- Apple odnotował dobrą sprzedaż, ale jest mało prawdopodobne, by dłużej utrzymał ten trend i w końcu zmiażdżył Samsunga – twierdzi Kim Young-chan, analityk firmy Shinhan Investment & Securities. – Obie firmy nie będą walczyć o udział w rynku między sobą, tylko raczej zaczną podgryzać mniejszych producentów, takich jak HTC czy Research In Motion.
W tym samym czasie Nokia odnotowała stratę 1,4 mld dol., większą od tej, której spodziewali się analitycy. Smartfony fińskiej firmy kupiło 19,6 mln klientów, a nie 18,5 mln, jak głosiły wcześniejsze prognozy. Mimo to spadek jest wyraźny: rok wcześniej Nokia rozprowadziła 28 mln smartfonów.
Jeszcze na początku 2011 roku układ sił tej branży wyglądał zupełnie inaczej. Liderem była Nokia, zaraz za nią Apple i Samsung. W drugim kwartale wydarzył się przewrót, i Finowie, którzy sprzedali niespełna 17 mln smartfonów, w ciągu zaledwie trzech miesięcy spadli na trzecią pozycję. W następnym kwartale Samsung zdołał wyprzedzić na chwilę Apple. Nokia niezmiennie pozostawała na trzecim miejscu.