Sprzedaż sprzętu do diagnostyki obrazowej w Polsce rosła w ostatnich latach głównie za sprawą funduszy unijnych przeznaczonych na modernizację polskich szpitali. Choć najszybszy wzrost sprzedaży mamy już za sobą, rynek diagnostyki obrazowej wciąż rośnie w tempie powyżej 6 proc. w skali roku – wynika z najnowszych danych międzynarodowej firmy doradczej Frost&Sullivan.  Większość graczy na rynku szacuje, że wzrost utrzyma się do 2016 r., kiedy wyczerpią się unijne środki na polską służbę zdrowia i nastąpi pewne spowolnienie. Mimo iż sektor państwowy jest wciąż większy pod względem liczby i wartości kupowanych urządzeń, to prywatna służba zdrowia powoli staje się coraz ważniejszym odbiorcą sprzętu medycznego.

- Wzrost zainteresowania sprzętem diagnostycznym ze strony prywatnych placówek widać szczególnie segmencie ultrasonografów – mówi Magdalena Bucka, konsultant Frost & Sullivan. Ultrasonografy, dzięki stale poszerzającej się gamie aplikacji oraz relatywnie niższej cenie, znajdują wielu nabywców w sektorze prywatnym, od klinik i przychodni świadczących usługi diagnostyczne po prywatne gabinety specjalistyczne. Producenci zapowiadają dalszą miniaturyzację aparatury oraz nowości aplikacyjne dla podstawowej klasy aparatów USG, co przyczyni się do jeszcze większego popytu na rynku. Inne rodzaje aparatury diagnostycznej, w wyższej cenie, jak tomografy, angiografy czy urządzenia do rezonansu magnetycznego, także znajdują odbiorców w postaci prywatnych placówek zdrowia. Są to jednak często tzw. aparaty rekondycjonowane lub tzw. 'second-hand'.

Coraz więcej firm oferuje także programy leasingowe na wysokiej klasy sprzęt diagnostyczny dla placówek medycznych. Tego rodzaju opcja znacznie zmniejsza ryzyko inwestycyjne. Aby zachęcić sektor prywatny do zakupów nowego sprzętu, firmy proponują również programy typu 'buy-back', polegające na tym, że w zamian za zakup nowszego urządzenia, odkupowany od użytkownika starszy sprzęt. Wsparciem sprzedaży jest także wydłużony okres napraw gwarancyjnych.  - Porównując decyzje zakupowe sektora państwowego i prywatnego, można zauważyć, że prywatna służba zdrowia dokonuje zakupów nieco ostrożniej, uwzględniając w większości produkty z klasy ekonomicznej czy podstawowej – ocenia Magdalena Bucka. - Sektor prywatny kupuje także częściej marki mniej znane biorąc pod uwagę także sprzęt produkowany przez firmy z Azji, ze względu na konkurencyjne ceny - dodaje.

Państwowe placówki zdrowia zdecydowanie preferują sprzęt czołowych firm na rynku, takich jak Siemens, Philips, GE, Toshiba, Hologic i innych. Wiąże się to z jakością produktów oraz z poziomem wsparcia technicznego czy jakością serwisu. Zdarza się także, że placówki państwowe kupują wyposażenie przewyższające ich potrzeby. Wynika to często z konieczności wykorzystania przyznanego budżetu, który został przeznaczony na działalność placówki.

Producenci i dystrybutorzy widząc rosnące możliwości sektora prywatnego, coraz bardziej się nim interesują. - W związku z postępującą prywatyzacja i obserwowanym dynamicznym rozwojem prywatnych usług medycznych, sektor prywatny ma szansę stać się głównym odbiorcą urządzeń medycznych w przyszłości – podsumowuje Magdalena Bucka.