Gwałtowny atak zimy wypłoszył turystów z miast. Według wyszukiwarki hotelowej Trivago, ostatnie tygodnie przyniosły znaczące spadki cen pokoi hotelowych. W lutowym Hotel Price Index szczególnie mocno w dół poszybowały stawki za nocleg w Sopocie: obecnie średnia cena za pokój to 368 zł, o prawie 40 proc. mniej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. O blisko 18 proc. staniały pokoje hotelowe w Katowicach (do 241 zł), o 16 proc. we Wrocławiu (średnia cena obecnie to 276 zł. 13-procentowe obniżki wprowadziły hotele w Łodzi (średnia cena to teraz 293 zł), Gdańsku (276 zł), Poznaniu (302 zł), a także w Zakopanem (381 zł).
Spadki cen dotknęły branżę hotelarską w całej Europie. Gości ubyło zwłaszcza we wschodniej części, bo w hotelach praskich stawki zostały obniżone o 26 proc. w porównaniu z ub. rokiem do poziomu 73 euro. O 6 proc. staniały hotele w Budapeszcie (do 59 euro), o 5 proc. w Istanbule (90 euro).
Obniżki cen pokazały się także w miastach, które nie odczuły zawirowań pogodowych, ale leżą w krajach poszkodowanych przez obecną falę kryzysu ekonomicznego. O 14 proc. potaniały noclegi w Atenach, o 13-15 proc. w hiszpańskiej Valencji, o 6-7 proc. w Madrycie.
Hotelarze szukają klientów m.in. poprzez kontrakty z portalami zakupów grupowych. Te ostatnie nie narzekają na brak klientów. – Notujemy prawie dziesięciokrotny wzrost sprzedaży tego typu ofert w porównaniu z rokiem 2011 – mówi Tomasz Dalach, współzałożyciel i członek zarządu Gruper.pl.
Spadek cen to zmartwienie zwłaszcza dla polskich hotelarzy. W grudniu ub. roku średnia cena pokoju w polskim hotelu wynosiła 65,6 euro (63,7 euro rok wcześniej), gdy w Czechach i Słowacji ponad 71 euro, w Austrii i Niemczech 92, we Włoszech 126, a we Francji 156. Branża chciałaby zmniejszenia dystansu do zagranicy. – Ceny są zbyt niskie, nie pozwalają na przeprowadzanie remontów – mówił „Rz" w ub. roku Tadeusz Gołębiewski, właściciel hoteli Gołębiewski.