W Polsce zaczyna ubywać nowych firm. Z danych wywiadowni Soliditet wynika, że w 2011 r. w naszym kraju zarejestrowano mniej przedsiębiorstw niż rok wcześniej – niespełna 285,5 tys. Jednocześnie z rejestrów zniknęło 377,3 tys. firm, więc de facto przez ostatni rok ubyło ich niemal 92 tys.
Najwięcej nowych przedsiębiorstw pojawiło się w sektorze drogowego transportu kołowego – 9,8 tys. Firm z branży budowlanej powstało 8,9 tys., a 7,7 tys. nowych przedsiębiorców chce się zajmować sprzedażą przez Internet. – Pojawiło się też ponad 6 tys. nowych restauracji i innych placówek gastronomicznych, co zapewne ma związek z organizacją największego wydarzenia piłkarskiego w Europie – mówi „Rz" Tomasz Starzyk z Soliditet.
Jednak sytuacja wygląda inaczej, gdy w poszczególnych branżach porównamy liczbę firm powstałych w 2011 r. z tymi, które w tym samym roku zostały wyrejestrowane. Liderem jest e-handel, gdzie liczba firm mimo wyrejestrowania 4,5 tys. podmiotów i tak powiększyła się o 3,2 tys. Kolejne pozycje zajmują przedsiębiorstwa trudniące się programowaniem z wynikiem 2,4 tys. oraz budownictwo z 2,1 tys.
– Najbardziej dynamicznymi sektorami są usługi związane z IT, a także opieką zdrowotną, pielęgniarstwem czy usługami prawnymi i agencjami reklamowymi – dodaje Tomasz Starzyk.
Nie jest zaskoczeniem dobry wynik e-handlu, bo akurat ten rynek w Polsce ma doskonałe perspektywy. Wart jest już ok. 17 mld zł, a według Euromonitor International do 2015 r. ta kwota może się nawet podwoić. Szybko przybywa zarówno nowych sklepów, których jest już ok. 11 tys., jak i nowych pomysłów na dotarcie do klienta. Pisaliśmy już o porównywarkach cenowych, które poza prezentowaniem najatrakcyjniejszych cenowo ofert także same chcą sprzedawać produkty (z usługą sprzedaży wystartowało już Ceneo).