"Podczas marszu w obronie pszczół chcemy zwrócić uwagę władz państwowych i społeczeństwa na rolę pszczoły miodnej w ekosystemie, a także na stale pogarszającą się sytuację pszczelarstwa i pszczelarza w Polsce" - powiedział PAP przewodniczący warszawskiego Klubu Pszczelarzy Marek Kowalski.
Pszczelarze chcą także zwrócić uwagę na - ich zdaniem - krzywdzące uregulowania prawne oraz braki w odpowiednim systemie wsparcia pszczelarstwa w Polsce.
"Chcemy żeby ludzie dostrzegli rolę pszczoły w środowisku, że ona jest barometrem czystości w środowisku i nie jest wrogiem człowieka tylko przysparza nam same korzyści m.in. przez zapylanie" - dodał Kowalski.
Pszczelarze spotkają się w stolicy 15 marca na Placu Zamkowym o godz. 12 skąd wyruszą Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem w pokojowej manifestacji pod siedzibę ministerstwa rolnictwa, a dalej ul. Wiejską pod gmach Sejmu. Pszczelarze będą ubrani w robocze uniformy i nieść podkurzacze, czyli miechy do robienia dymu, będą także nieść transparenty m.in. z napisami "nie dla GMO".
Jak powiedział Kowalski, delegacja pszczelarzy będzie chciała się spotkać z ministrami rolnictwa i środowiska, aby omówić problemy nurtujące polskie pszczelarstwo. Pszczelarze będą m.in. domagać się czasowego zawieszenia stosowania środków ochrony roślin zawierających neonikotynoidy, które są zabójcze dla pszczół.