Reklama

Polska wejdzie do Europejskiej Agencji Kosmicznej

Rząd dał wreszcie zielone światło na przystąpienie naszego kraju do ESA. Polskie firmy IT szykują się do walki o europejskie kontrakty dla Agencji

Publikacja: 14.06.2012 15:03

Polska wejdzie do Europejskiej Agencji Kosmicznej

Foto: Bloomberg

Na jesieni tego roku – dokładna data nie jest jeszcze znana - Polska przystąpi do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). To zwieńczenie wielomiesięcznych starań polskich instytutów naukowych i przedsiębiorstw zainteresowanych funduszami europejskimi przeznaczonymi na  projekty biznesowe i naukowe z tej dziedziny.

„Przystąpienie Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej było jednym z zagadnień omawianych podczas wtorkowej Rady Ministrów, która wyraziła zgodę na przystąpienie do ESA – przekazała „Rz" Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. – „Kolejnym krokiem będzie przedłożenie przez ministra spraw zagranicznych umowy międzynarodowej i podjęcie stosownej uchwały przez Radę Ministrów, co powinno nastąpić w najbliższym czasie".

- Teraz czekamy tylko na podpisanie przez Polskę konwencji Europejskiej Agencji Kosmicznej, które odbędzie się na jesieni w Paryżu i będzie oznaczało formalne przystąpienie do ESA – dodaje w rozmowie z „Rz" Mateusz Wolski z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów (PIAP), koordynator akcji społecznej „Polska w ESA". Ekspert podkreśla, że przystąpienie do ESA oznacza pełne otwarcie europejskiego rynku aero-kosmicznego dla polskich firm.

Negocjacje w tej sprawie trwały od jesieni ubiegłego roku do kwietnia 2012 roku. Jak uważa prof. Piotr Wolański, przewodniczący Prezydium Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych Polskiej Akademii Nauk i jeden z negocjatorów, proces ten zakończył się wypracowaniem korzystnych warunków przystąpienia naszego kraju do ESA. Strona polska będzie wnosić do kasy Agencji roczną składkę w wysokości 30 mln euro, ale co najmniej 80 proc. tej kwoty wróci do kraju w formie projektów technologicznych i zleceń dla firm. Kontraktami z tej dziedziny są zainteresowane giganty polskiego rynku, takie jak Asseco, Bumar czy WB Electronics. Członkostwo w ESA pozwoli im stać się podwykonawcami europejskich koncernów lotniczo-kosmicznych, takich jak EADS Astrium czy Tales-Alenia Space. Z kolei polscy naukowcy zyskają źródła finansowania nowych projektów oraz szerszy dostęp do instrumentów badawczych, takich jak teleskopy orbitalne.

- Wiosną ustalone zostały techniczne możliwości polskich firm i ośrodków badawczych, a europejscy eksperci zweryfikowali potencjał naszego przemysłu i biznesu do uczestnictwa w projektach prowadzonych przez ESA – mówi Wolski.

Reklama
Reklama

Potem pozostało tylko czekać na decyzję polskiego rządu w tej sprawie, a ta się przeciągała. Na początku czerwca w ramach akcji społecznej „Polska w ESA" została wysłana do premiera petycja ponaglająca. Gdyby rząd nie zdecydował się zadziałać w tej sprawie już teraz i nasze członkostwo nie zostałoby zatwierdzone podczas Rady Ministrów państw ESA na jesieni tego roku, następna okazja nadarzyłaby się dopiero w 2015-2016 roku.

Gdyby Polska nie weszła teraz do ESA, polscy podatnicy i tak pośrednio płaciliby na cele realizowane przez tę Agencję. Według szacunków organizatorów  „Polska w ESA", do 2020 roku wydalibyśmy na ten cel niemal 500 mln euro, czyli ponad 2 mld zł z polskich składek odprowadzanych do unijnego budżetu.

- Gdybyśmy nie stali się członkiem ESA, wróciłoby do nas zaledwie 5 proc. tej sumy. Dopiero pełne członkostwo w ESA pozwoli odzyskać pieniądze wpłacone do unijnego budżetu – uważa Wolski.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama