Marzec – ostatni miesiąc podsumowany przez Eurostat – przyniósł największy spadek eksportu od początku roku. Według firmy AutomotiveSuppliers.pl wartość sprzedanych za granicę samochodów, silników oraz części do produkcji wyniosła 1,66 mld euro. To przeszło 10 proc. mniej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. W ciągu całego kwartału eksport zmalał do 4,8 mld euro, tj. o 6 proc. Analitycy szacują, że cały 2012 rok będzie słabszy od ubiegłego: prognoza zakłada eksport na poziomie 17,3 – 17,8 mld euro w porównaniu z ok. 19 mld w roku ubiegłym.

Najgorzej wygląda sytuacja w eksporcie samochodów. Ten spadł w marcu do 525 mln euro, tj. o przeszło jedną czwartą w porównaniu z marcem sprzed roku. Po trzech miesiącach spadek wynosi przeszło 18 proc., ale można przypuszczać, że jeszcze się pogłębi. Zmalał także popyt na produkowane w Polsce silniki wysokoprężne – o ponad 15 proc. za pierwsze trzy miesiące i o ponad 26 proc. w marcu. Byłoby znacznie gorzej, gdyby nie lepsze niż przed rokiem wyniki eksportu części i komponentów. Ale wobec słabnącej produkcji w europejskich fabrykach i podaży aut przekraczającej popyt (o blisko 2 mln samochodów) zamówienia na produkowane w Polsce elementy mogą wkrótce znacznie osłabnąć.

Największym rynkiem zbytu pozostają Niemcy, gdzie udało się utrzymać tendencję wzrostową. Za to znaczący spadek dotknął rynku włoskiego, odbierającego m.in. samochody z tyskiej fabryki Fiata. Z kolei rynkiem o największym potencjale wzrostowym okazuje się Rosja, która w rankingu odbiorców zajmuje co prawda dopiero siódme miejsce, za to zwiększyła zakupy o prawie 44 proc.

AutomotiveSuppliers zakłada, że w kolejnych miesiącach poprawy w eksporcie branży nie będzie. Wskazuje na to sytuacja na rynku niemieckim, gdzie widać zarówno spadek produkcji, jak i rejestracji nowych aut.