Wiesław Różacki został prezesem PBG. Na stanowisku zastąpił Jerzego Wiśniewskiego – największego akcjonariusza spółki, który przeszedł do jej rady nadzorczej.
Różacki, który jest również prezesem Rafako, przejął stery spółki w trudnym momencie. – Wyzwaniem dla PBG pozostają kwestie związane z restrukturyzacją zadłużenia oraz kontynuacją działalności w obliczu utraty płynności – mówi Maria Mickiewicz z Espirito Santo. – Istotne będą negocjacje układu z wierzycielami, rozmowy mające na celu pozyskanie inwestora strategicznego oraz negocjacje warunków planowanej emisji obligacji zamiennych. Wszystko są to kwestie na najbliższe miesiące – dodaje.
Także Bartłomiej Kubicki z Raiffeisen Centrobank przypomina, że najważniejszym zadaniem, jakie już od dłuższego czasu stoi przed zarządem PBG, jest restrukturyzacja zadłużenia oraz pozyskanie zastrzyku finansowego na najbliższych sześć miesięcy. – Jeśli spółkę uda się uratować, to za kilka lat będzie zupełnie inną firmą – mówi.
Zdaniem Krzysztofa Pado z DM BDM Wiśniewski pozostanie najważniejszą osobą w PBG, gdyż jest największym akcjonariuszem spółki. – To od niego w dużej mierze zależy przyszłość firmy i to, czy będzie w stanie kontynuować działalność – mówi.
Wtóruje mu Kubicki. – W restrukturyzację PBG nadal zaangażowani będą Jerzy Wiśniewski i Przemysław Szkudlarczyk (zrezygnował z funkcji wiceprezesa i przeszedł do nadzoru – red.), którzy odpowiadali za podejmowane w ostatnich latach decyzje, a tym samym za sytuację, w jakiej znalazła się spółka. Wiśniewski jest dodatkowo największym akcjonariuszem. Dlatego nie wyobrażam sobie, że w związku z odejściem z zarządu wycofa się z działań restrukturyzacyjnych – mówi.