We wtorek koreański producent złożył przed amerykańskim sądem pozew w sprawie naruszenia przez Apple patentów związanych z łącznością LTE. Pozew dotyczy iPhone'a 5, który we wrześniu trafił na rynek. „Nie pozostawiono nam wyboru w kwestii dalszej obrony naszych innowacji i własności intelektualnej" – napisali w oświadczeniu przedstawiciele Samsunga.

Jednocześnie sąd amerykański uchylił czasowy zakaz sprzedaży tabletu Samsung Galaxy Tab 10.1 na terenie Stanów Zjednoczonych. Mimo że chodzi o starszą wersję flagowego urządzenia koreańskiej firmy, to i tak wyrok ten może pomóc Samsungowi znacznie poprawić sprzedaż swoich tabletów w szczycie przedświątecznych zakupów.

Samsung chwilowo zatriumfował w toczącej się od kwietnia ubiegłego roku wojnie patentowej z Apple. Kością niezgody jest system operacyjny Android, platforma rozprowadzana za darmo przez Google'a, która ma już ponad 400 mln użytkowników. Apple oskarża ją o kopiowanie swoich pomysłów programistycznych, a korzystających z niej producentów urządzeń – w tym Samsunga – o bezprawne korzystanie z rozwiązań Apple. Jak obliczył prof. Mark Lemley z Uniwersytetu Stanforda, sądowe rozgrywki między firmą z logo jabłka a jej rywalami w ostatnich latach mogły kosztować w sumie ponad 400 mln dolarów. Do tego należy dodać 1 mld dol. kary nałożonej na Samsunga w ostatnim tygodniu sierpnia przez amerykański trybunał. Sędziowie uznali, że smartfony koreańskiej firmy z serii Galaxy naruszają własność intelektualną Apple. Wyrok ten nie dotyczy jednak tabletu Galaxy Tab.

Teraz to Samsung przystępuje do ataku i przed kalifornijskim sądem oskarża rywala o naruszenie ośmiu swoich patentów związanych z technologią szybkiego Internetu LTE w nowym iPhone'ie 5. Również nowy iPad wyposażony jest w ten typ łączności, więc należy się spodziewać także pozwu w jego sprawie. Jak obliczyła firma analityczna iRunway, Samsung jest w posiadaniu aż 10 proc. patentów związanych z technologią LTE. Tak więc ewentualne straty Apple mogą być ogromne. Również Samsung może jeszcze ucierpieć w wyniku procesów toczących się w 10 krajach.

- Skutkiem tej wojny powinno być poszukiwanie alternatywnych do produktów Apple rozwiązań, a więc prawdziwa innowacja, w efekcie której na rynku pojawią się całkowicie nowe kategorie urządzeń mobilnych, a nie tylko mniej czy bardziej udane kopie produktów Apple'a – powiedział „Rz" Henryk Kułakowski, prezes firmy MassPay i specjalista w dziedzinie prawa patentowego. - Myślę, że Samsung jest na tyle innowacyjny, by podjąć takie wyzwanie.