Kryzys i ceny paliwa przyczyną strat europejskich linii

Kryzys gospodarczy w Europie, wysokie koszty pracy oraz ceny paliwa lotniczego - to zdaniem ekspertów najważniejsze przyczyny, dla których europejskie linie lotnicze zakończą 2012 r. największymi w historii stratami

Publikacja: 03.10.2012 10:44

PAP

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA podało w poniedziałek, że strata europejskich linii lotniczych za 2012 r. wyniesie 1,2 mld dol. Wcześniej, w czerwcu br., prognozowano 1,1 mld dol. straty.

Według IATA, nasz region jest nękany przez kryzys, wysokie podatki; działalności linii nie sprzyja też nieefektywna infrastruktura zarządzania ruchem lotniczym i uciążliwe otoczenie regulacyjne.

IATA przewiduje, że globalny zysk linii lotniczych za 2012 r. wyniesie 4,1 mld dol. To więcej niż wynosiła prognoza z czerwca br. - było to 3 mld dol. - ale zysk i tak będzie niższy niż w ub.r., gdy wyniósł 8,4 mld dol. Przyszły rok według organizacji ma być lepszy: prognoza to 7,5 mld dol.

"Europejskie linie lotnicze, według ostatnich prognoz IATA, wypadają bardzo blado, jeśli chodzi o wyniki finansowe w tym roku. Odnotują dużą stratę. Nie sądzę, by na rynku europejskim stało się coś na tyle szczególnego, by prognozy IATA zostały zweryfikowane" - powiedział PAP ekspert rynku lotniczego Sebastian Gościniarek z BBSG Baca Gościniarek i Wspólnicy Doradztwo Gospodarcze.

W jego ocenie pogarszająca się sytuacja gospodarcza przekłada się na zmniejszenie liczby pasażerów lub zamianę biletów na tańsze. "Mniej osób wyjeżdża na wakacje, inne rezygnują z lotu w klasie biznes, wybierając klasę ekonomiczną" - powiedział.

Według niego linie europejskie i gospodarka unijna borykają się z problemem braku konkurencyjności wobec innych gospodarek. Jako przykład podał unijny wymóg handlu emisjami CO2.

Zdaniem eksperta realne jest, że w Europie dojdzie do upadku linii lotniczych. "Ale nie dotyczy to dużych przewoźników, lecz tych mniejszych" - powiedział.

Pytany, jak na tle Europy wygląda polski LOT powiedział, że to, co dotyka europejskich przewoźników, dotyka również LOT. "Jednak właściciel, czyli Ministerstwo Skarbu Państwa, podejmuje działania uzdrawiające linię" - ocenił.

Według innego eksperta rynku lotniczego, Krzysztofa Moczulskiego z portalu lotnictwo.net.pl, wyniki IATA "nie napawają optymizmem".

"Spośród wszystkich regionów to właśnie linie europejskie odnotowują największe straty. Spowodowane jest to kilkoma czynnikami. Najważniejszy z nich to cena paliwa lotniczego, która przez ostatnie dwa lata wzrosła o prawie 40 proc. Każda podwyżka cen ropy automatycznie oznacza większe straty, które szacowane są średnio na minus 0,5 proc." - powiedział PAP Moczulski.

Jego zdaniem kryzys w strefie euro dodatkowo sprawia, że zarówno instytucje rządowe, jak i korporacje ograniczają do minimum podróże służbowe. "Przekłada się to na spadek ruchu lotniczego, co szczególnie widać w klasie biznes i pierwszej, które są dla linii źródłem najwyższych przychodów" - powiedział.

Dodał, że na rejsach europejskich szczególnie nastąpił spadek sprzedaży biletów w klasie biznes.

"Kolejną przyczyną, z powodu której linie europejskie osiągają najniższy zysk, jest bardzo agresywna ekspansja przewoźników niskokosztowych. Powoduje to, że przewoźnicy tradycyjni są zmuszeni do obniżania cen. W szczególnie trudnej sytuacji są linie takie jak LOT czy czeski przewoźnik CSA, które muszą w sytuacji kryzysu wykonać ogromny wysiłek, aby zminimalizować straty i móc jednocześnie konkurować o pasażera m.in. z liniami z grupy Lufthansy" - powiedział.

W jego ocenie LOT ma potencjał, zwłaszcza w naszej części Europy, gdzie jest dość rozpoznawalną marką.

"Przewoźnik czeka na przylot pierwszego Boeinga 787 Dreamliner, co jest dla spółki wielką szansą i wyzwaniem" - podkreślił.

Rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski powiedział PAP, że mimo trudnej sytuacji na rynku europejskim firma poprawia swoje wyniki finansowe. "W tym roku nie uzyskamy prawdopodobnie wyniku dodatniego, ale jesteśmy w bardzo wąskim gronie przewoźników, którym udaje się poprawiać wynik" - powiedział. Dodał, że linia w ostatnim czasie przewozi coraz więcej pasażerów.

W połowie września wiceminister gospodarki Rafał Baniak poinformował posłów z sejmowej komisji skarbu, że choć strata PLL LOT coraz mniejsza, to na koniec 2012 r. roku wynik spółki może być ujemny.

"Strata generowana przez LOT jest z roku na rok coraz niższa, zbliżamy się do zera (...). Zakładam, że wynik finansowy LOT-u na koniec tego roku będzie wynikiem ujemnym" - powiedział wiceszef resortu skarbu. Dodał, że linia przewozi coraz więcej pasażerów.

LOT za cały 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł.

PLL LOT jest członkiem IATA, która zrzesza ok. 240 linii lotniczych z całego świata.

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA podało w poniedziałek, że strata europejskich linii lotniczych za 2012 r. wyniesie 1,2 mld dol. Wcześniej, w czerwcu br., prognozowano 1,1 mld dol. straty.

Według IATA, nasz region jest nękany przez kryzys, wysokie podatki; działalności linii nie sprzyja też nieefektywna infrastruktura zarządzania ruchem lotniczym i uciążliwe otoczenie regulacyjne.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?