Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA podało w poniedziałek, że strata europejskich linii lotniczych za 2012 r. wyniesie 1,2 mld dol. Wcześniej, w czerwcu br., prognozowano 1,1 mld dol. straty.
Według IATA, nasz region jest nękany przez kryzys, wysokie podatki; działalności linii nie sprzyja też nieefektywna infrastruktura zarządzania ruchem lotniczym i uciążliwe otoczenie regulacyjne.
IATA przewiduje, że globalny zysk linii lotniczych za 2012 r. wyniesie 4,1 mld dol. To więcej niż wynosiła prognoza z czerwca br. - było to 3 mld dol. - ale zysk i tak będzie niższy niż w ub.r., gdy wyniósł 8,4 mld dol. Przyszły rok według organizacji ma być lepszy: prognoza to 7,5 mld dol.
"Europejskie linie lotnicze, według ostatnich prognoz IATA, wypadają bardzo blado, jeśli chodzi o wyniki finansowe w tym roku. Odnotują dużą stratę. Nie sądzę, by na rynku europejskim stało się coś na tyle szczególnego, by prognozy IATA zostały zweryfikowane" - powiedział PAP ekspert rynku lotniczego Sebastian Gościniarek z BBSG Baca Gościniarek i Wspólnicy Doradztwo Gospodarcze.
W jego ocenie pogarszająca się sytuacja gospodarcza przekłada się na zmniejszenie liczby pasażerów lub zamianę biletów na tańsze. "Mniej osób wyjeżdża na wakacje, inne rezygnują z lotu w klasie biznes, wybierając klasę ekonomiczną" - powiedział.