Elektryczna magistrala Wiedeń-Bratysława

Trwają prace nad stworzeniem pierwszej w Europie magistrali dla pojazdów elektrycznych. Najbliższe spełnienia jej wymogów są Bratysława i Wiedeń

Publikacja: 22.10.2012 11:37

Elektryczna magistrala Wiedeń-Bratysława

Foto: Bloomberg

Chwiejne ceny ropy naftowej, rosnące z powodu napięć politycznych na świecie i coraz większych kosztów jej wydobycia, skłoniły duże firmy samochodowe do prac nad alternatywnymi źródłami napędu. Segment pojazdów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych, jest już dość popularny. Pojazdy z napędem czysto elektrycznym dopiero „pączkują". Najtrudniejszym problemem do pokonania jest bateria. Ma być nieduża, niezbyt ciężka i jak największej pojemności, aby zapewnić komfort kierowcy.

Specjaliści twierdzą jednak, że przyszłość motoryzacji należy właśnie do aut elektrycznych. Firmy samochodowe pracują nad bardziej nowoczesnymi wersjami. Władze regionalne, lokalne i firmy energetyczne przygotowują się do stworzenia warunków dla pojazdów nie emitujących spalin.

W Europie powstają koncepcje tworzenia szybkich magistrali na terenie jednego kraju (Madryt — Barcelona) czy łączących kilka (np. Genewa — Bratysława, o długości 1110 km). W tym ostatnim przypadku zapewnienie płynnego ruchu pojazdom elektrycznym wymagałoby stworzenia ok. 10 stacji lądowania baterii.

Jesienią 2011 r. powstała koncepcja uruchomienia dużego projektu pilotażowego dla aut elektrycznych - VIBRATe (od VIenna BRATislava E-mobility). Na pierwszy projekt pilotażowy w Europie wybrano Wiedeń i Bratysławę, dwie stolice najbliżej siebie położone - dzieli je jedynie 79 kilometrów.  VIBRATe ma być wzorcem pod względem infrastruktury, systemów ładowania baterii i ekologii transgranicznej.

Sprzedaż w Polsce od wiosny

Partnerami projektu zostały austriackie firmy Verbund, EVN, Wien Energie i Europejski Bank  Inwestycyjny oraz największa na Słowacji firma energetyczna Zapadoslovenska Energetika (ZSE), należąca do E.ON. IBM pomógł Słowakom sporządzić studium opłacalności. Każdy partner projektu wybrał po 5 użytkowników instytucjonalnych, którzy w styczniu otrzymali auta elektryczne - Leafy Nissana.

Trzyletni plan (2011-14) o budżecie ponad 1,25 mln euro przewiduje stworzenie docelowo 10 stacji ładowania baterii. Dotychczas oddano do użytku dwie stacje szybkiego ładowania w Wiedniu i Bratysławie (Dobijačka automobilov przy stacji Slovnaftu). Niezależnie od samej infrastruktury (stacje ładowania, gniazdka i wtyczki) uczestnicy projektu muszą jeszcze uzgodnić jednolity system pobierania opłat za energię i roamingu za usługi oraz dane użytkowników do wystawiania faktur czy wymogi w zakresie IT. W dalszej przyszłości będą musieli jeszcze rozbudować sieć stacji ładowania baterii, ocenić podaż energii elektrycznej, sprawność pojazdów oraz funkcjonowanie stacji ładowania.

W projekcie VIBRATe uczestniczy Nissan Europe. Na początku 2013 r. rusza sprzedaż tych aut produkowanych w Sunderland w Wielkiej Brytanii. Dostawy zaczną się w kwietniu. Nissan  zakłada sprzedaż 300 sztuk w ciągu pierwszych 12 miesięcy w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech.

Przyszłość dla elektrycznych i hybryd

Amerykańska firma badawczo-doradcza w zakresie czystych technologii Pike Research szacuje na podstawie badań w 18 krajach (Austria, Belgia, Czechy, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, Szwajcaria, Szwecja, W. Brytania, Włochy), że do 2020 r. po drogach Europy będzie jeździć 3 mln pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Powstanie dla nic ponad 4,1 mln stacji ładowania. Według tych samych prognoz sprzedaż ładowarek przewodowych zwiększy się jednocześnie  z  niespełna  47 tys. w 2012 r. do niemal 900 tys., z dynamiką wzrostu o 44 proc. rocznie.

Najlepiej wyposażonym krajem będą Niemcy (24 proc. instalacji). W czołówce znajdą się Francja, Holandia i Wielka Brytania. Przy tym szacuje się, że w domach mieszkalnych pojawi się tyle samo instalacji, co w punktach publicznych.

Przeszkodą w popularyzacji aut elektrycznych pozostanie jednak ich ich cena, w polskich warunkach co najmniej 100 tys. złotych oraz lęk kierowców, że w nocy gdzieś staną autem, którego nie będzie gdzie naładować. Na razie jedno jest pewne:  trasę Wiedeń- Bratysława można pokonać bez obaw.

- Piotr Rudzki z Wiednia

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne