Zagraniczne wódki mniej popularne od krajowych

O 83 proc. urosła wartość sprzedaży wódki Smirnoff Black oferowanej przez Diageo Polska od października 2011 r. do września 2012 r. – wynika z danych firmy badawczej Nielsen, na które powołuje się alkoholowa spółka.

- Udziały wartościowe Smirnoff Black w segmencie wódek importowanych wzrosły z 2,8 do 5,12 proc. – mówi Marcin Andrzejczyk, senior brand manager Smirnoff Poland.

Tak dużym wzrostem sprzedaży nie może pochwalić się żadna z importowanych wódek.

Ich łączna sprzedaż zmalała o 1,2 proc.  i to w czasie, gdy wartość całego rynku wódki zwiększyła się o 1,4 proc.

- Zagraniczne wódki, jeszcze kilka lat temu kojarzone z prestiżem, spowszedniały już Polakom – mówi „Rz" przedstawiciel branży spirytusowej. – Dziś, aby pokazać, że nadąża się za trendami, kupuje się u nas whisky – dodaje.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy sprzedaż szkockiej urosła o ponad 20 proc. Podobny boom drogie importowane wódki mają już za sobą.

Tańsze, ale nie gorsze?

Zdaniem Leszka Wiwały, prezesa Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy powodów stagnacji na rynku drogich wódek trzeba upatrywać głównie w sytuacji gospodarczej, która sprawia, że Polacy zaczynają oszczędzać.

Do tego, aby nie przepłacać za wódki z importu zachęca też duża oferta marek ze średniej półki cenowej, zwanej segmentem mainstream. Kosztują przeciętnie około 20 zł za półlitrową butelkę, czyli niemal 10 złotych mniej niż najpopularniejsze wódki z importu.

– W ostatnim czasie znacznie poprawiła się oferta i jakość wódek mainstream. Bardziej atrakcyjne stały się także ich opakowania, co powoduje, że Polacy nie wstydzą się kupować je, aby celebrować spotkania towarzyskie – mówi nam osoba związana z branżą.

Udziały krajowych marek ze średniej półki cenowej przekraczają w Polsce 60 proc. Są niemal sześć razy większe od tych, które przypadają na wódki z importu. Jeszcze niespełna dwa lata temu marki mainstream miały nieco ponad połowę rynku. W krótki czasie dużą popularność zdobyły wódki największych graczy: Czysta de Luxe oferowana przez Stock Polska, Krupnik należący do grupy Belvedere oraz Żubrówka Biała produkowana przez CEDC.

Krajowe marki idą w świat

Jeszcze mniejsze udziały niż wódki premium z zagranicy zdobyły u nas luksusowe marki wywodzące się z Polski. Ich łączne udziały w wydatkach na wódkę sięgają zaledwie 1 proc.