Technologiczne centrum UTC Aircraft Systems powstanie kosztem 250 mln zł we Wrocławiu i za dwa lata ma przy tworzeniu lotniczych innowacji zatrudniać 300 inżynierów. To oni mają pomóc koncernowi z z Hartford, w stanie Connecticut (USA), zbudować konkurencyjną przewagę na technologicznym rynku w trudnym czasie wychodzenia z kryzysu.
Polscy specjaliści i wynalazcy już od dawna pracują dla amerykańskiego konglomeratu lotniczego i budowlanego, ale są rozproszeni w poszczególnych spółkach. Teraz, wykorzystując potencjał dolnoślaskich uczelni i profesjonalny dorobek konstruktorski dawnego Hydralu, mają stworzyć centrum technologiczne ważne dla całego lotniczego klastra.
Szczególnie w okresie obecnego gospodarczego spowolnienia znaczenie polskiej Doliny Lotniczej rośnie: w tym roku ma ona szansę powtórzyć ubiegłoroczny wynik: 1,5 mld dolarów uzyskanych z eksportu lotniczych zespołów i części.
Amerykanie w Dolinie Lotniczej
Korporacja UTC, której przychody po tegorocznej fuzji z lotniczym Goodrichem, mogą sięgnąć ( w 2012 r.) 70 mld dolarów, jest już prawdziwą branżową potęgą w Polsce.
Dzięki dotychczasowym inwestycjom wartym ok. 1 miliarda dolarów, zatrudnia 10 tys. pracowników: koncern przejął i rozwija ( za pośrednictwem Sikorsky Aircraft) samolotowo – śmigłowcowy zakład Mielcu a także inne kluczowe firmy branży awiacyjnej w kraju , m.in. jeden z największych zakładów Podkarpacia - WSK PZL Rzeszów, czy fabryki lotniczych komponentów Pratt & Whitney w Kaliszu i UTC AS w Krośnie.