Kryzys w motoryzacji omija koreańskie marki

Część producentów z powodzeniem wykorzystuje obecny kryzys do umocnienia swojej pozycji.

Publikacja: 15.12.2012 00:23

Nowa KIA Ceed

Nowa KIA Ceed

Foto: Kia

Optymiści wśród analityków motoryzacyjnych twierdzą, że wyraźną poprawę na rynku europejskim będzie można zauważyć już w 2014 roku. Pesymiści są zdania, że nawet 2020 rok będzie jeszcze kiepski. Tak głęboki jest kryzys w europejskiej motoryzacji.

Mimo to są marki i modele, które sprzedają się dobrze nawet w kryzysie. Zdumiewa, że skoro wszyscy liczą pieniądze, to czemu producenci najdroższych pojazdów nie mają problemów i tylko niektórzy z nich muszą obniżać ceny. Ale w prawdziwe osłupienie wprowadza sukces dwóch koreańskich marek Hyundai i Kia oraz amerykańskiego Chevroleta. To wszystko auta masowe, które w kryzysie cierpią najbardziej.

Oskarżenia o dumping

Przy kurczącym się rynku europejskim (w tym roku zapewne o ok. 8 proc.) Hyundai sprzeda w tym roku o ok. 10 proc więcej aut niż w ubiegłym. Dwucyfrowy wzrost sprzedaży notuje też Kia. Przy czym największym popytem cieszą się auta produkowane w Europie – w fabrykach w Czechach i na Słowacji. Co pomaga „koreańczykom"? Sprawna organizacja, niezbyt wygórowane ceny, dobrzy europejscy projektanci, ale przede wszystkim siedmioletnia gwarancja, która przechodzi na każdego kolejnego właściciela pojazdu.

– Musimy sprawdzić, czy naszego rynku nie psuje umowa unijno-koreańska o wolnym handlu – uważa Sergio Marchionne, prezes Fiata i szef organizacji motoryzacyjnych pracodawców w Europie ACEA.

A kontrowersyjny francuski minister ds. odrodzenia przemysłowego Arnaud Monten- bourg wręcz rzuca oskarżenia o stosowanie przez Hyundaia i Kię „dumpingu socjalnego", bo koreańska waluta jest słaba, a koncerny kupują tanie części w Wietnamie i Chinach. Tymczasem Hyundai importuje z Korei jedynie i40, zresztą zaprojektowany w Europie, SUV Santa Fe i Velostera, malutki i10 pochodzi z indyjskiej fabryki Hyundaia, reszta wyjeżdża z fabryk europejskich. Przebojem Hyundaia zaś jest produkowany od początku do końca w czeskiej fabryce i30.

Niższe rabaty

Według danych ACEA w 2002 roku Citroen, Renault, Skoda, Fiat, Renault i Opel/Vauxhall miały łącznie 54,6 proc. europejskiego rynku. W listopadzie 2012 r. już tylko 42,1 proc. Straciły ten udział nie tylko na rzecz „koreńczyków", ale także rosnącego segmentu samochodów premium.

Czym Kia, Hyundai, Dacia i Chevrolet zyskują sobie przychylność? Według badań New Car Buyer Survey niska cena przekonuje klientów Dacii i Hyundaia, ale w przypadku Chevroleta ten czynnik jest już na drugim miejscu, na pierwszym „kultowa marka". Dla zwolenników Kii cena jest dopiero na trzecim miejscu. Na pierwszym miejscu jest wygląd auta.

Przedstawiciele Kii przyznają, że ich auta są o około 5 proc. tańsze od tego, co oferuje konkurencja, ale z drugiej strony koreańska marka nie stosuje wysokich upustów. W przypadku Hyundaia ceny są niższe o 2–5 proc., a rabaty przy zakupie np. w przypadku ix35 wynoszą średnio 1850 euro. Oznacza to, że są i tak niższe od oferowanych przez konkurencję (średnio jest to 2,2 tys. euro).

SUV po polsku

Na mizernym polskim rynku wspomniane cztery marki także mają powodzenie. Ale fenomenem jest sprzedaż aut drogich. Dwucyfrowy wzrost od początku roku odnotowała cała niemiecka wielka trójka – BMW, Audi i Mercedes. Zadowolone może być także Volvo: – To dziesiąty rok z rzędu, w którym nasza sprzedaż rośnie. W tym roku będzie rekordowa – mówi Mariusz Nycz, dyrektor marketingu w Volvo Auto Polska. Według Andrzeja Halarewicza z firmy Jato Dynamics po kryzysie z roku 2008 marki luksusowe wypracowały skuteczną strategię produktową i marketingową.

Ale dobra sprzedaż takich marek w Polsce jest odbiciem ich globalnego wzrostu. Np. grupa BMW odnotowała w ubiegłym roku najwyższe wyniki sprzedaży w swojej historii. Światowa sprzedaż należących do koncernu marek (BMW, Mini, Rolls-Royce) wyniosła w 2011 roku prawie 1,67 mln pojazdów i była o 14,2 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Kto kupuje drogie samochody? – Wzrost tego segmentu to efekt rosnącego udziału firm w sprzedaży – zaznacza Wojciech Drzewiecki, szef Samaru. Duże powodzenie mają auta typu SUV. O przeszło jedną czwartą wzrosła sprzedaż Land Rovera, prawie dwukrotnie Jeepa. W przypadku Volvo model XC jest lokomotywą sprzedaży marki. Nic dziwnego, że na terenówki liczą też marki popularne. Przykładem jest Hyundai, który po rynkowym sukcesie modelu ix35, wprowadza na rynek nową generację modelu Santa Fe.

Optymiści wśród analityków motoryzacyjnych twierdzą, że wyraźną poprawę na rynku europejskim będzie można zauważyć już w 2014 roku. Pesymiści są zdania, że nawet 2020 rok będzie jeszcze kiepski. Tak głęboki jest kryzys w europejskiej motoryzacji.

Mimo to są marki i modele, które sprzedają się dobrze nawet w kryzysie. Zdumiewa, że skoro wszyscy liczą pieniądze, to czemu producenci najdroższych pojazdów nie mają problemów i tylko niektórzy z nich muszą obniżać ceny. Ale w prawdziwe osłupienie wprowadza sukces dwóch koreańskich marek Hyundai i Kia oraz amerykańskiego Chevroleta. To wszystko auta masowe, które w kryzysie cierpią najbardziej.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca