Apple przestał rosnąć, a HTC, Motorola i Nokia zaliczyły rok niepowodzeń i wypadły ze ścisłej czołówki rankingu producentów smartfonów. Za to Samsung zwiększa zasięg, a za nim po cichu podążają chińscy producenci: Huawei i ZTE. Polski rynek nie odbiega od światowych trendów - z tym wyjątkiem, że sytuacja Nokii jest u nas znacząco lepsza niż za granicą. Apple wypada zaś u nas gorzej niż na świecie.
Od czasu, jak we wrześniu kurs akcji Apple sięgnął niebotycznych 705 dol., firma odnotowuje już tylko spadki. Pewnie, że jeśli się spada z tak wysokiej pozycji, to ma się spory margines bezpieczeństwa. Obecnie jednak akcje firmy z logo jabłka wyceniane są już na nieco ponad 533 dol., a analitycy upatrują w tym znamion schyłku wielkości Apple. Powód? Nowy iPhone 5, mimo że sprzedaje się świetnie, nie rzucił na kolana swoją innowacyjnością i nie usadził w miejscu konkurencji, a właśnie tego rynek oczekuje od Apple. Dodatkowo, firma boryka się opóźnieniami dostaw podzespołów do swoich urządzeń, co wywołuje zmniejszenie dostaw do sklepów. Analitycy uważają, że problem ten rozciągnie się na 2013 rok. Udział Apple w rynku smartfonów w 2012 roku, wedle najnowszych danych firmy IHS iSuppli, sięgnął 20 proc., co jest wynikiem zaledwie o 1 proc. lepszym niż rok wcześniej.
Jednak w tym samym okresie Samsung urósł do z 20 proc. do 28 proc., co niewątpliwie stało się w dużej mierze kosztem Apple. Wedle szacunków udział koreańskiego producenta w polskim rynku może obecnie sięgać około 30 proc., podczas gdy iPhone'y zagarnęły 6-10 proc. rynku.
- Samsung wygrywa, gdyż większość jego produktów jest oparta o system Android, w który wyposażonych jest już 68 proc. sprzedawanych na świecie smartfonów – mówi Tomasz Witt, prezes firmy Norbsoft produkującej aplikacje mobilne. - Dodatkowo smartfony koreańskiego producenta są dostępne we wszystkich grupach cenowych od najtańszych, dostępnych u operatora za 1 zł, do topowych modeli konkurujących z produktami Apple.
Dwaj główni gracze mocno odstają od reszty peletonu. Zdaniem IHS iSuppli kolejne pozycje na rynku smartfonów zajmują ex quo borykające się z kłopotami Nokia i HTC, każdy z 5-proc. udziałem. Sytuacja Nokii jest obecnie ściśle powiązana z systemem Microsoftu Windows Phone, który opornie toruje sobie drogę do sukcesu. Po tym, jak fiński producent zrezygnował ze swojej dawnej platformy Symbian, utracił pozycję lidera na rynku i wciąż rejestruje spadki. Nadzieję na odwrócenie tego trendu dała seria nowych smartfonów Nokia Lumia, które weszły na rynek jesienią i na głównych światowych rynkach rozchodzą się na pniu. A jak jest na naszym podwórku?