Reklama

Skandal z koniną: tysiące testów w Europie

Europejczycy przeprowadzą tysiące testów dań gotowych z wołowiny, aby sprawdzić, czy zawieraj koninę. A skandal rozszerza się na nowe kraje

Publikacja: 17.02.2013 12:29

Przedstawiciele 27 krajów Unii postanowili w piątek w Brukseli przeprowadzić 2250 testów — od 10 do 250 w każdym kraju — głównie na poziomie dystrybutorów artykułów żywnościowych przeznaczonych dla konsumentów. Próbki do badań będą pobierane od każdych 50 ton koniny; każdy kraj przeprowadzi co najmniej 5 kontroli.

Reklama
Reklama

- Witam z zadowoleniem sprawne zatwierdzenie przez państwa członkowskie planu, jaki przedstawiłem dwa dni wcześniej i zwracam się do nich o utrzymywanie zaangażowania w staraniach prowadzących do ustalenia jasnego obrazu i kolejności wydarzeń — oświadczył komisarz ds. ochrony zdrowia, Tonio Borg. — Konsumenci oczekują od Unii, władz krajowych i wszystkich zaangażowanych w łańcuch żywnościowy przywrócenia im niezbędnego zaufania dotyczącego zawartości talerza — dodał.

Plan testów prowadzących przez miesiąc obejmie także sprawdzanie koniny na obecność szkodliwych leków, po wykryciu w 6 tuszach końskich w Wielkiej Brytanii śladów fenylbutazonu. Pierwsze wyniki tych badań będą ogłoszone 15 kwietnia. Testy te są dość drogie, jeden kosztuje 400 euro, więc Bruksela zapowiedziała sfinansowani 75 proc. kosztów. W razie konieczności operacja sprawdzania zostanie przedłużona o 2 miesiące.

Bruksela zalecała zrobienie od 1 marca 2500 testów DNA i 4 tys. kontroli na obecność fenylbutazonu.

Pierwsze testy na Wyspach

Branża mięsna przeprowadziła już pierwsze badania w Wielkiej Brytanii. Po przebadaniu 2501 próbek znaleziono koninę w 29 w ilości ponad 1 proc. — podał sanepid FSA. Skażone produkty pochodzą z sieci Tesco i Aldi, od producentów Findus (mrożonki) i Rangeland Foods (hamburgery). Są prowadzone dodatkowe 900 badania.

Reklama
Reklama

- Przytłaczająca większość produktów wołowych w tym kraju nie zawiera koniny. Stwierdzone przypadki są całkowicie nie do przyjęcia, choć stanowią wyjątek — podkreślił FSA, powołany w 2001 r. po skandalu z chorobą wściekłych krów BSE.

Największa sieć handlowa Tesco, jedna z pierwszych ofiar skandalu, zapowiedziała własny system kontroli pochodzenia mięsa zapewniający, że oferowane przez nią wyroby będą bezpieczne.

Skandal rozszerza się

Nowe kraje w Europie informowały tymczasem o wykrywaniu koniny w daniach gotowych oficjalnie z wołowiny.

W Austrii ślady końskiego mięsa wykryto w pierożkach tortelloni sprzedawanych w sklepach sieci Lidl.

Sieć zrzuciła winę na dostawców mięsa. — Konina pochodzi z firmy Vossko w Ostbevers (Nadrenia-Północna Westfalia) albo ze szwajcarskiej Suttero w Gossau (kanton Saint-Gall) — podał rzecznik Lidl-Austria. Sieć współpracuje z nimi dla ustalenia faktów. Całą partie tortelloni wycofano z handlu dla ostrożności.

W Niemczech po sieci Real i Lidl, które wycofały dania gotowe, sieć Aldi usunęła z półek pierogi i gulasz wołowy przygotowane częściowo przez Dreistern-Konserven z Brandenburgii. Z kolei sieć Tengelmann poinformowała oficjalnie francuskiego producenta Comigel o obecności koniny w jego lasagne"iach, które wycofano z handlu.

Reklama
Reklama

W Holandii dokonano rewizji w zakładzie przetwórczym na południu kraju, który mieszał oba rodzaje mięsa, a następnie oferował „czystą wołowinę". „Firma przerabiała końskie tusze pochodzące z Holandii i Irlandii na kawałki mięsa i mieszała je z kawałkami mięsa wołowego" — wyjaśniła prokuratura. Zarzuca jej oszustwa i pranie pieniędzy.

Nazwy firmy nie ujawniono, ale według miejscowych mediów chodzi o Willy Selten w Oss. W portalu internetowym sama przedstawia się jako „przedsiębiorstwo działające w skali międzynarodowej, specjalizuje się w czyszczeniu z kości i porcjowaniu wołowiny", zatrudnia ok. 100 osób. Przerabia mięso z różnych krajów Unii i dostarcza je hurtowniom i detalistom, sklepom i przetwórniom mięsa w Europie.

Holenderski biznesmen Jan Fasen, prezes firmy handlowej Draap Trading An Cyprze, wymieniony przez władze rumuńskie jako nabywca koniny zaprzeczył sugestiom, by uczestniczył w najnowszym skandalu. Jego adwokat poinformował też, że Fasen odwołał się od wyroku skazującego sądu w Bredzie z 2012 r. za sprzedaż wołowiny pomieszanej z koniną dwóm firmom francuskim.

Bułgarskie władze sanitarne nakazały jednej sieci supermarketów wycofać z obrotu 86 kg dań z lasagne bolognese. Tamtejszy sanepid poinformował, że sprzedaż tego dania zawieszono, są prowadzone badania dla ustalenia rodzaju użytego mięsa.

Norweska sieć dystrybucji NorgesGruppen podała, że koninę znaleziono w lasagne bolognese sprzedawanych w jej sklepach; Product ten wycofano natychmiast z handlu. Koninę w daniach stwierdziły też konkurencyjne sieci Coop i Rema 1000. Wszystkie dania pochodziły od francuskiego producenta mrożonek Comigel.

Rząd Norwegii zwołał naradę z przedstawicielami największych sieci handlu żywnością i władz sanitarnych dla omówienia sytuacji. — To kraj producenta jest odpowiedzialny za dokonywanie kontroli. Wiele elementów wskazuje, że jest to przypadek zorganizowanej przestępczości — stwierdził minister zdrowia, Jonas Gahr Stoere.

Reklama
Reklama

Władze sanitarne w Oslo zapowiedziały rozpoczęcie wkrótce testów ADN mrożonek z mięsem, po podobnej decyzji Unii.

W Danii prokuratura wszczęła śledztwo wobec jednej ubojni, która mogła wprowadzić na rynek końskie mięso jako wołowe do produkcji pizzy.

Konina w mrożonkach to wynik spisku?

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama