Reklama

ozwiązanie tymczasowe dla B787

Boeing może zaproponować już w tym tygodniu tymczasowe rozwiązanie chroniące baterie przed przegrzaniem — podał „Seattle Times" z powołaniem na osoby znające ten plan

Publikacja: 18.02.2013 09:57

Koncernowi chodzi o jak najszybsze wznowienie lotów z pasażerami, podczas gdy on pracowałby nadal nad kompleksowym przeprojektowaniem systemu baterii litowo-jonowych, co wymagałoby 9 miesięcy albo więcej na wdrożenie — stwierdził dziennik na podstawie opinii wielu osób znających temat.

Tymczasowe rozwiązanie polega na zastosowaniu wokół ogniw baterii obudowy przystosowanej do pracy w złych warunkach, z tytanu albo ze stali, i zainstalowaniu rur wytrzymujących wysokie ciśnienie do odprowadzania poza samolot gazów w razie powstania ognia.

Tym samym Boeing pośrednio przyznaje się, że 4 tygodnie po 2 incydentach z bateriami nadal nie znaleziono przyczyny ich przegrzewania się. W tej sytuacji jedynym wyjściem jest zaprojektowanie rozwiązania, które będzie lepiej opanowywać takie incydenty i bardziej chronić samolot.

Jeśli urząd lotnictwa FAA zgodziłby się na krótkoterminową propozycję koncernu, to co najmniej 3 miesiące zajęłoby zaprojektowanie, przetestowanie, certyfikacja i przeróbki komór z bateriami — stwierdziła osoba z Everett znająca szczegóły tego rozwiązania.

To oznaczałoby, że samoloty B787 Dreamliner mogłyby wznowić loty z pasażerami w maju. Gdyby potrwało to dłużej, to trzeba by zwolnić tempo montowania B787 w Everett, a plany przyspieszenia produkcji uległyby poważnemu zakłóceniu. — Z finansowego punktu widzenia to nie może ciągnąć się przez 6-9 miesięcy. Pomyśleć, że samoloty będą tu stać przez 9 miesięcy. Od tego można dostać skrętu kiszek! — stwierdził informator dziennika.

Reklama
Reklama

Nie wiadomo jednak, czy FAA będzie gotowy zaakceptować rozwiązanie tymczasowe zamiast rozwiązania zapobiegającego takim incydentom. — Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie — stwierdził anonimowo przedstawiciel władz znający dyskusję. — Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy rozmawiali o tym rozwiązaniu tygodniami, zanim wszyscy będą zadowoleni - dodał.

Rzecznik Boeinga Marc Birtel powiedział wcześniej, że koncern jest pewien bezpieczeństwa i niezawodności baterii, osiąga zadowalający postęp w rozwiązaniu problemu przegrzania i ognia.

Eksperci od lotnictwa są jednak coraz bardziej zatroskani. Adam Pilarski z firmy doradczej Avitas uprzedza, że Boeing stara się trochę pomniejszać problem, bo ma Nadzieje znaleźć szybko rozwiązanie. Ale to może potrwać dłużej i mieć duże konsekwencje finansowe.

Wiceprezes banku inwestycyjnego Imperial Capital z Los Angeles, Ken Herbert napisał w nocie do inwestorów, że „istnieje nadal znaczne zaniepokojenie, czy FAA zgodzi się na rozwiązanie ograniczające ewentualny pożar baterii zamiast zapobiegającego pożarowi. Rośnie więc ryzyko uziemienia B787 dla koncernu i dla łańcucha dostawców. Oceniamy, że bezpośrednie koszty uziemienia B787 wynoszą ponad 25 mln dolarów miesięcznie, a łączne koszty dla Boeinga mogą przekroczyć miliard dolarów".

Wyniki pracy superekipy

Proponowane rozwiązanie jest wynikiem intensywnych prac bez przerwy, dzień i noc, setek inżynierów i ekspertów w Everett i w innych ośrodkach. W Japonii pracuje ok. 90 inżynierów nad całkowitym przeprojektowaniem baterii.

Boeing zebrał też superekipę ekspertów spoza programu B787, w tym specjalistów od innych baterii,, aby przedstawiali świeżą analizę osób nie związanych z poprzednimi próbami rozwiązania problemu.

Reklama
Reklama

Wstępne przeprojektowanie obejmuje ogniotrwałą obudowę baterii z tytanu albo ze stali, co zapewni hermetyczność ogniw, nie dopuści do przedostania się wilgoci i nie wypuści płomieni. Przewiduje też system wentylacji, który odprowadzi bezpośrednio na zewnątrz samolotu wszelkie opary i płyny wydostające się z baterii.

W dłuższym terminie pudło baterii zostanie powiększone, aby bardziej rozdzielić każde z 8 ogniw. To pozwoli uniknąć termicznego zniszczenia — przechodzenia przegrzewania się jednego ogniwa na sąsiednie.

System kontroli będzie posiadać czujniki sprawdzające temperaturę i napięcie każdego ogniwa, a nie jak teraz całej baterii.

Inżynierowie pracują też nad użyciem obojętnego gazu w rodzaju halonu czy azotu do usuwania tlenu tworzącego się przy przegrzewaniu się baterii.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama