Warunkiem rządowej pomocy przy spłacie długów ma być jednak przekazanie przez marszałków do końca kwietnia planu restrukturyzacji spółki.
Od dłuższego czasu pojawiają się pomysły podziału spółki na mniejsze, obsługujące po kilka województw. Zwolennikami łączenia sił przez kilka regionów są m.in. marszałek województwa opolskiego czy marszałek Małopolski. Olgierd Geblewicz, marszałek woj. zachodniopomorskiego, przyjmuje podział spółki jako jedno z możliwych rozwiązań.
Pieniędzy nie dostaną
Pomysł powołania Kompanii Kolejowych pojawił się już wcześniej – kiedy rozważano dalsze losy Przewozów Regionalnych. Ostatecznie spółka trafiła w ręce 16 marszałków. Miała trafić oddłużona, tymczasem historycznych długów nie spłaciła do tej pory (jej zadłużenie wynosi ok. 400 mln zł).
Jak podał lubuski urząd marszałkowski, minister finansów „wyraził gotowość udzielenia wsparcia ze środków budżetowych, spłaty zobowiązań finansowych spółki Przewozy Regionalne albo jej następców prawnych". Byłoby to możliwe wyłącznie w 2014 roku. By jednak w ogóle móc mówić o wsparciu, marszałkowie muszą do końca kwietnia przedstawić koncepcję restrukturyzacji spółki i opis tego, jak docelowo ma wyglądać organizacja przewozu osób koleją w regionach.
Resort transportu zastrzega, że o prostym przekazaniu pieniędzy na spłatę długów nie może być mowy. – Proste działania oddłużeniowe nie miałyby żadnego długotrwałego pozytywnego skutku dla sytuacji Przewozów Regionalnych – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu transportu. – Chcemy wspierać marszałków w trudnym procesie restrukturyzacji spółki, nie ma jednak mowy o prostym oddłużeniu PR z budżetu państwa – dodaje Karpiński. Jak dodaje, szef resortu transportu, jako zainteresowany rozwojem sytuacji w spółce tak silnie oddziałującej na rynek transportu kolejowego w Polsce, wystąpił do marszałków z prośbą o przedłożenie projektu planów restrukturyzacji ich przewoźnika kolejowego.