- Nie widzimy podstaw do tego, aby nakłady na projekt Sierra Gorda w Chile wzrosły do więcej niż 3,9 mld dol. (...) Będziemy walczyli o to, aby oszczędności na tym projekcie wyniosły około 200 mln dol. - powiedział Kędzia. - Liczymy, że możliwe są oszczędności na tym projekcie, a rozpoznanie geologiczne wydaje się bardziej interesujące niż wcześniej zakładaliśmy – dodał.

Kontrolowany przez skarb państwa KGHM poinformował na początku marca, że budowa chilijskiej kopalni miedzi Sierra Gorda, jednego z największych na świecie projektów w branży, może być opóźniona i kosztować więcej niż oczekiwano.

KGHM ma w chilijskim złożu 55-proc. udział.

- W początkowym etapie projekt ten miał kosztować 2,9 mld dol., ale ze względu na wzrost kosztów związanych z surowcami, robocizną i koniecznością dodatkowych badań sejsmicznych, wzrośnie o niewiele ponad 20 proc. wobec zakładanego planu – tłumaczy Wojciech Kędzia. - Mamy zakontraktowane 95 proc. wszystkich prac i oszacowane koszty, a zgodnie z planem wydobycie rozpocznie się w kwietniu 2014 r. - dodał.

W opublikowanym we wtorek wywiadzie wiceminister skarbu Paweł Tamborski powiedział, że resort przyjrzy się temu kluczowemu zagranicznemu projektowi KGHM w Chile i oczekuje od zarządu wyjaśnień dlaczego kosztował więcej niż zakładano.