– Spadek frekwencji w pierwszym kwartale dotyczy całego rynku w Polsce – powiedziała Joanna Kotłowska, dyrektor ds. relacji inwestorskich w Cinema City International (CCI), na spotkaniu z inwestorami giełdowymi.
– Widownia w kinach w Polsce w pierwszym kwartale mogła spaść o 7–8 proc. – szacuje natomiast Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities. – Zakładam, że w CCI?o około 7 proc., a w Heliosie (Grupa Agory – red.) nieco więcej – ocenia specjalista. Jeśli Stachowiak ma rację, to przez trzy miesiące roku krajowe kina sprzedały 10,2 mln biletów, w tym CCI?3,56 mln wejściówek, a Helios około 1,9 mln.
– Można powiedzieć, że zabrakło jednego dużego filmu – uważa Kotłowska, dodając, że zdaniem spółki w kolejnych kwartałach takowy się pojawi i – w domyśle – ubytek uda się branży nadrobić. – Na innych rynkach zanotowaliśmy wzrost – mówiła Kotłowska.
Waldemar Stachowiak szacuje, że w I kw. br. cała grupa CCI odnotowała 7-proc. wzrost widowni oraz że najsilniejszym rynkiem był Izrael.
To, że I kw. br. był dla kin słaby, wynika też z wypowiedzi Piotra Zygi, prezesa Multikina (ITI). – Jest ciągle szansa na dobry frekwencyjnie rok w całej Polsce. Z drugiej strony pierwszy kwartał pokazał, że ewidentnie Polska osiąga dołek nastrojów konsumenckich, mamy wysokie bezrobocie wśród ludzi młodych, koszty życia w miastach znacząco wzrosły. To nie są przesłanki do bicia rekordów frekwencyjnych – mówił niedawno „Parkietowi".