Reklama

Owady pomogą zwalczyć głód na świecie

Jedzenie większej ilości owadów może pomóc w zwalczeniu głodu na świecie - tak przynajmniej wynika z jednego z najnowszych raportów ONZ

Publikacja: 13.05.2013 17:39

Owady pomogą zwalczyć głód na świecie

Foto: Flickr

Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) opracowała raport, w którym stwierdza, że jedzenie niektórych owadów może pomóc w wyżywieniu głodujących społeczności, a także ograniczyć zanieczyszczenie środowiska. Raport zwraca uwagę, iż już 2 miliardy ludzi na całej Ziemi wspomagają swoją dietę właśnie owadami. Zauważa także, że barierą wprowadzania tego typu "dodatków" do diety, może się okazać zwyczajne "obrzydzenie i odraza" potencjalnych konsumentów.

Zdaniem raportu FAO owady to "jedzenie idealne", ponieważ występują one praktycznie na całym świecie. Są łatwo dostępne i nietrudne w hodowli. Szybko się mnożą i nie trzeba ich karmić kosztownymi paszami. Ich "hodowla" nie byłaby praktycznie żadnym obciążeniem dla środowiska naturalnego, ponieważ nie produkują takiej ilości odpadów przemiany materii, jak na przykład bydło czy trzoda chlewna.

Na dodatek owady to niebagatelne źródło zdrowego, czystego białka. Zawierają też tłuszcze i witaminy.

Jedynym problemem, jak się zdaje, jest jednak przełamanie oporu konsumentów - zwłaszcza tych w tzw. świecie zachodnim. Zdaniem autorów raportu ten opór mógłby pomóc przełamać przemysł spożywczy, tworząc modę na jedzenie owadów, tym bardziej, że niektóre z nich są już teraz uważane za "delikates".

Niektóre gatunki gąsienic w RPA są uznawane za przysmak, na przykład Gonimbrasia belina, znana tam jako "mopane worm" i jadana gotowana, duszona i smażona, ale także jako przekąska. Wietnamczycy za delikates uważają smażone świerszcze. W Meksyku uwielbiają smażone na głębokim tłuszczu koniki polne, natomiast w Tajlandii przysmakiem są tzw. bamboo worms - podłużne, karbowane larwy, które zawierają dużo protein (26 proc. masy ciała) oraz tłuszczu (51 proc.) i są cenionym elementem lokalnej diety.

Reklama
Reklama

Restauracje serwujące dania z owadów lub z owadami to jednak dla "cywilizowanego świata" nadal egzotyka. W Europie jest ich niewiele. Najwięcej w USA, kilkanaście. Jednak także w Polsce jest już pierwsza restauracja serwująca owady - CoToToJE znajduje się na warszawskim Ursynowie i jest raczej ciekawostka kulinarną, niż nowym trendem w polskich kulinariach.

Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) opracowała raport, w którym stwierdza, że jedzenie niektórych owadów może pomóc w wyżywieniu głodujących społeczności, a także ograniczyć zanieczyszczenie środowiska. Raport zwraca uwagę, iż już 2 miliardy ludzi na całej Ziemi wspomagają swoją dietę właśnie owadami. Zauważa także, że barierą wprowadzania tego typu "dodatków" do diety, może się okazać zwyczajne "obrzydzenie i odraza" potencjalnych konsumentów.

Reklama
Biznes
Nieoficjalnie: Rząd Donalda Trumpa rozmawia o przejęciu udziałów w Intelu
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Reklama
Reklama