Kapitał odpływa, ale nie ma paniki

Ze wschodzących rynków akcji odpłynęło w maju 14,6 mld dol. netto – szacuje Instytut Finansów Międzynarodowych. To największy odpływ kapitału od czerwca 2013 r.

Publikacja: 03.06.2019 21:00

Kapitał odpływa, ale nie ma paniki

Foto: Bloomberg

Maj był bez wątpienia bardzo kiepskim miesiącem dla rynków wschodzących. Zaostrzenie wojen handlowych prowadzonych przez USA i towarzyszące temu obawy o globalny wzrost gospodarczy przyczyniły się do tego, że indeks MSCI Emerging Markets stracił od końca kwietnia 7,6 proc.

Silna przecena dotknęła giełdy azjatyckie. Chiński indeks Shanghai Composite i koreański Kospi straciły po ponad 6 proc. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, spadł o 9,5 proc. Wyprzedaż nie ominęła też naszego regionu. Turecki BIST 100 spadł o 5,6 proc., polski WIG20 o ponad 4 proc. a węgierski BUX o ponad 3 proc.

Część indeksów z rynków wschodzących może jednak zaliczyć maj do udanych miesięcy. Indyjski Sensex zyskał od końca kwietnia 3 proc. i niedawno ustanowił rekord. Pomógł mu optymizm inwestorów związany z wyborczym triumfem premiera Narendry Modiego. Dobrze sobie radziły też m.in. rosyjski RTS (wzrost o prawie 5 proc.) czy argentyński Merval (zwyżka o niemal 15 proc.).

Co więcej, niektóre kluczowe indeksy z rynków rozwiniętych radziły sobie w maju gorzej od większości indeksów z rynków wschodzących. Amerykański S&P 500 spadł od końca kwietnia o 6,6 proc., francuski CAC 40 o 7,1 proc., a japoński Nikkei 225 zniżkował o 8,3 proc.

– Odporność rynków wschodzących pokazuje, że inwestorzy są nastawieni „niedźwiedzio", ale wciąż racjonalnie – uważa Sebastien Galy, analityk z Nordea Investment Funds.

Wpływ na zachowanie giełd wschodzących miał m.in. dolar. Co prawda kurs amerykańskiej waluty wobec euro i złotego jest podobnie silny jak blisko dwa lata temu, ale na początku czerwca był on nawet nieco niższy niż na początku maja. Zaostrzenie wojen handlowych nie doprowadziło więc do silnego umocnienia się dolara, takiego jak w okresach ucieczki inwestorów do aktywów z tzw. bezpiecznej przystani.

Obawy o globalny i amerykański wzrost gospodarczy przekładają się na oczekiwania części inwestorów, że Fed obniży w tym roku stopy procentowe. Taki scenariusz nie jest zaś uważany za korzystny dla dolara. Niektórym rynkom wschodzącym może też pomagać tańsza ropa naftowa.

Maj był bez wątpienia bardzo kiepskim miesiącem dla rynków wschodzących. Zaostrzenie wojen handlowych prowadzonych przez USA i towarzyszące temu obawy o globalny wzrost gospodarczy przyczyniły się do tego, że indeks MSCI Emerging Markets stracił od końca kwietnia 7,6 proc.

Silna przecena dotknęła giełdy azjatyckie. Chiński indeks Shanghai Composite i koreański Kospi straciły po ponad 6 proc. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, spadł o 9,5 proc. Wyprzedaż nie ominęła też naszego regionu. Turecki BIST 100 spadł o 5,6 proc., polski WIG20 o ponad 4 proc. a węgierski BUX o ponad 3 proc.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polskie firmy kontra chińska konkurencja, miliardy na transformację energetyczną
Biznes
Spółka Srebrna z rekordowymi przychodami. Wśród wydatków tysiące na karmę dla kotów
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego odwołany ze stanowiska
Biznes
Jak ma działać przedsiębiorstwo przyszłości? Konferencja Business Centre Club