Reklama

Mikrospółki wiedzą, jak nie dać się kryzysowi

Gdy firmy mówią, że kryzys wpłynął na ich działalność, to wskazują przede wszystkim na spadek obrotów i zmniejszenie liczby klientów. - mówi Tomasz Pol, dyrektor Pionu Zarządzania Produktami w Citi Handlowy, członek kapituły konkursu Mikroprzedsiębiorca Roku 2013.

Publikacja: 23.07.2013 00:44

Mikrospółki wiedzą, jak nie dać się kryzysowi

Foto: Rzeczpospolita

„Rz": Jak w przeciągającym się kryzysie radzą sobie mikroprzedsiębiorcy?

Tomasz Pol:

Obraz jest przynajmniej w części optymistyczny. Większość, bo 80 proc., przyznaje, że ich firma odczuwa skutki kryzysu, ale jednocześnie ponad 70 proc. wyszukuje skutecznych sposobów, by ten negatywny wpływ zmniejszyć. Ich zdaniem kryzysowy dołek już za nimi, a wyniki na koniec 2013 r. nie powinny być gorsze niż rok wcześniej. Tak wynika z badania, jakie przeprowadziliśmy z Fundacją Kronenberga przy Citi Handlowym. Głównym remedium na kryzys jest zmniejszanie kosztów lub wprowadzanie na rynek nowych produktów. Spora część przyznaje, że w przezwyciężaniu tego kryzysu pomaga im pamięć o tym, co się działo na rynku w latach 2008–2009.

Ale część kłopotów najmniejszych firm bierze się też stąd, że po macoszemu traktują je więksi kontrahenci – zalegają z płatnościami. Czy zatory płatnicze są poważnym problemem dla tych firm?

Dla tych, którzy je mają, na pewno. Najważniejsza jest jednak deklaracja małych firm w naszym badaniu, że skala tego problemu gwałtownie nie rośnie. Gros, bo 79 proc., mikrofirm nie ma w ogóle problemu z zatorami. Jednak co siódma przyznaje, że część klientów zalega z płatnościami. W tym co dziewiąta sama także je opóźnia. Jest to więc na pewno istotny problem, ale poważniejszym są mniejsze zamówienia i konieczność ograniczenia produkcji. Zatory, tak wynika z naszego badania, nie zwiększają się w przypadku mikrofirm.

Reklama
Reklama

A jakie są największe bariery ich rozwoju?

Gdy firmy mówią, że kryzys realnie wpłynął na ich działalność, to wskazują przede wszystkim na spadek obrotów i zmniejszenie liczby klientów. I bez względu na to, jakie bariery wymieniają, to około połowy jest przekonanych, że sobie z nimi poradzi, bo albo chce skorzystać na spowolnieniu (i gorszej sytuacji konkurencji niż w czasach prosperity) i zwiększyć udział w rynku – zamierza tak zrobić 27 proc. pytanych mikrofirm – albo utrzymać swoją pozycję (takie plany ma 22 proc. mikrofirm). Są też tacy, których kryzys pokonał na pewno mentalnie, bo mówią tylko o zamiarze przetrwania. To co czwarta najmniejsza firma.

Firmy biorące udział w konkursie „Mikroprzedsiębiorca roku" zapewne należą do pierwszej grupy. Czy i jak się zmienia profil firm aspirujących do tego tytułu?

To już dziewiąta edycja konkursu. I to, co na pewno jest ostatnio widoczne, to pewność firm, że mają bardzo dobre produkty i mogą nimi konkurować nie tylko lokalnie, ale też w kraju czy w świecie. Firmy są coraz bardziej pewne jakości oferowanych usług czy towarów. Są coraz bardziej aktywne w przekraczaniu różnych granic. To zapewne także jakiś element wpływu kryzysu, gdzie firmy się restrukturyzują, optymalizują koszty, zwiększają jakość i szukają nisz rynkowych.

Coraz bardziej liczy się prestiż związany z nagrodą niż nagroda finansowa?

Budowanie prestiżu i marki firmy jest jedną ze strategii rozwoju. Cieszy to, że coraz więcej w konkursie startuje firm IT i zajmujących się nowoczesnymi technologiami, to także pokazuje zmiany w tym segmencie przedsiębiorczości.

Reklama
Reklama

A stosunek do kredytu, do zewnętrznego finansowania i usług bankowych zmienia się w przypadku najmniejszych firm i ich właścicieli?

Wciąż około 80 proc. najmniejszych firm nie korzysta w ogóle z bankowego czy szerzej – proponowanego przez sektor finansowy – wsparcia finansowego. Mikrofirmy ostrożniej podchodzą do ryzyka biznesowego, niż to ma miejsce w większych firmach. Kredyt jest postrzegany przez większość z nich jako element zwiększający to ryzyko. Ale w przypadku pozostałych 20 proc., które korzystają z usług finansowych, widoczna jest zmiana i poszerzanie palety usług, z jakich korzystają. Wykorzystują nie tylko propozycje banków czy instytucji finansowych, ale też coraz skuteczniej sięgają po pieniądze z programów rządowych czy unijnych.

„Rz": Jak w przeciągającym się kryzysie radzą sobie mikroprzedsiębiorcy?

Tomasz Pol:

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Reklama
Biznes
Nierealne żądania Kremla, podatkowa batalia i kłopoty niemieckiej gospodarki
Biznes
Fundusz z grupy BGK inwestuje w spółkę produkującą satelity
Biznes
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu
Biznes
Morze Kaspijskie wysycha. Jesiotry wymierają, porty trzeba pogłębiać
Biznes
Kto pokieruje UKE? Nowe oficjalne i nieoficjalne informacje
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama