E-sklepy stawiają na zagranicę

Firm, które wykorzystają szansę na podbój rynków zagranicznych – jaką daje zwłaszcza Internet – może być więcej.

Publikacja: 26.07.2013 23:32

E-sklepy stawiają na zagranicę

Foto: pl.dawanda.com

68 proc. polskich firm przyjmujących zamówienia z innych krajów Unii za pośrednictwem strony internetowej stanowią małe przedsiębiorstwa.

– Dzięki sprzedaży internetowej jesteśmy w stanie sprawnie zarządzać sprzedażą w całej Europie bezpośrednio z naszej siedziby we Wrocławiu, a odległość nie jest dla nas żadnym ograniczeniem – mówi Michał Żyliński z zarządu firmy Bimago.

Przez Internet Bimago sprzedaje obrazy i inne dekoracje. W jej przypadku niemal 100 proc. zamówień pochodzi już spoza Polski.

30 mld zł może w tym roku sięgnąć wartość handlu internetowego w Polsce. I nadal szybko rośnie

– Polskie małe i średnie firmy powoli zaczynają postrzegać Internet jako narzędzie eksportu. Dzięki obecności w sieci można bardzo niskim kosztem dotrzeć do klientów zagranicznych. Wystarczy kilka prostych działań, takich jak przetłumaczenie strony internetowej na angielski i przygotowanie kampanii reklamowej w wyszukiwarce, by docierać z ofertą do klientów z innych krajów – mówi Piotr Zalewski z Google Polska.

Dlatego z sukcesem wszedł na nasz rynek serwis DaWanda, który jest platformą do sprzedaży – również za granicę – mogą prowadzić małe pracownie czy osoby, które dopiero próbują swoich sił jako projektanci ubrań czy akcesoriów.

– Polskim twórcom potrzebne są trzy rzeczy: niskie koszty inwestycji, darmowy lub tani marketing (w Polsce i za granicą) i niska prowizja od sprzedaży. 5 proc. dla polskiego twórcy to w porównaniu z innymi serwisami wyjątkowo mało – mówi Marcin Szałek, szef polskiego oddziału Da Wandy.

Serwis działa w Polsce od roku. I choć sprzedaż odbywa się głównie na rynek polski, to cały czas dynamicznie rośnie eksport. Jeszcze na początku tego roku za granicę trafiało ok. 20 proc., a obecnie jest to już przeszło 30 proc.

Potencjał do wykorzystania

Sprzedaż na rynki państw Unii Europejskiej prowadzi obecnie 33,1 proc. polskich e-sklepów, zaś poza UE, ale nadal w Europie – 9,6 proc., podaje raport eHandel Polska 2012 r.

Stary Kontynent pozostaje więc priorytetem. Poza nim aktywnie działa 6,8 proc. firm zajmujących się handlem internetowym.

Choć polskie firmy stawiają na rozwój eksportu, to jednak wciąż zdaniem aż 57 proc. z nich Internet nie daje dostępu do klientów międzynarodowych. Dlatego choćby wersja strony WWW w języku innym niż polski wciąż nie jest codziennością.

Na szczęście to szybko się zmienia, zaś gotowość do rozwijania takiej działalności rośnie wraz ze stażem rynkowym przedsiębiorcy.

Z firm obecnych na rynku co najmniej trzy lata rozważa to 38,2 proc., zaś młodszych niż rok – jedynie 15,6 proc. Z kolei wśród e-sklepów obecnych na rynku ponad 10 lat taką chęć wykazuje aż 51,6 proc. ankietowanych.

Walka o nowe rynki

– Jako lokalna firma z Aleksandrowa Łódzkiego mamy odbiorców w kilkudziesięciu krajach świata. Firma pewnie działałaby bez strony internetowej, ale w dużo mniejszej skali i ze sporymi ograniczeniami. Internet otworzył nam drzwi na rynki wielu państw, z którymi na pewno nie mielibyśmy możliwości współpracować w inny sposób – mówi Karol Miszczak, założyciel firmy odzieżowej Lady Kama.

Z raportu Polska Internetowa przygotowanego przez Boston Consulting Group wynika, że firmy aktywnie wykorzystujące zaawansowane narzędzia internetowe – jak dedykowane do tego kanału kampanie reklamowe czy pozycjowanie strony – odnotowują znacząco większy eksport. 30 proc. z nich eksportuje więcej niż 10 proc. swoich produktów. Jednocześnie tylko 15 proc. pozostałych firm, raczej mało aktywnych jeśli chodzi o taką działalność, może odnotować podobny efekt.

Firmy muszą rozwijać działalność w sieci, bo Polacy już odkrywają zalety kupowania przez Internet w innych krajach. 28 proc. Polaków, według zajmującej się płatnościami w sieci firmy PayPal, robi to już jeden–dwa razy na kwartał.

Dla 44 proc. głównym powodem takiej decyzji są atrakcyjniejsze ceny, czy brak danej marki lub modelu na krajowym rynku. 55 proc. płatności Polaków poza krajem przypada na Europę, ale już niemal co piąta trafia do Azji, a 26 proc. do Stanów Zjednoczonych.

Reklama popłaca

Piotr Zalewski przytacza znacznie więcej przykładów na efektywne wykorzystanie możliwości Internetu przez polskie firmy, które dzięki temu podbijają nowe rynki.

Pensjonat z Międzyzdrojów Villa Zdrój zaczął reklamować się w wyszukiwarce w Skandynawii, dzięki czemu zaczęli przyjeżdżać do niego turyści ze Szwecji i Danii.

Z kolei krakowska klinika dentystyczna INDEX MEDICA dzięki reklamie w sieci i stronie internetowej w kilku językach pozyskuje klientów z całego świata.

– Świetnie, że mamy takie przykłady, ale jest ich ciągle za mało. Musimy pamiętać, że z podobnych możliwości korzystają firmy z innych krajów, np. już teraz robiąc w Polsce internetowe zakupy, możemy kupować w sklepach, które mają polską wersję językową strony, ale działają i wysyłają towary z Niemiec czy Wielkiej Brytanii – wskazuje Piotr Zalewski.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?