Krajowe firmy coraz powszechniej korzystają z pirackiego software'u, wynika z danych BSA | The Software Alliance – organizacji reprezentującej producentów oprogramowania. Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku BSA otrzymała prawie 400 zgłoszeń o przypadkach korzystania z nielegalnego oprogramowania.

Na tej bazie organizacja podjęła 27 działań prawnych, wskutek których zawarto 25 ugód. Liczba podjętych działań była o 69 proc. większa niż rok wcześniej co świadczy o tym, że skala piractwa w polskich firmach rośnie. Przyłapane na korzystaniu z nielicencjonowanego oprogramowania firmy zapłaciły producentom aplikacji ponad 1 mln zł.

- Wartość zawartych ugód była o 109 proc. wyższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego – zwraca uwagę Bartłomiej Witucki, koordynator BSA w Polsce. Najwyższa ugoda parafowana w I półroczu 2013 r. opiewała na 382 tys. zł. Kolejna miała wartość 365 tys zł. "Najdroższa" ugoda zawarta w całym 2012 r. miała wartość 225 tys. zł.

- Te dane powinny być przestrogą dla firm, że lekceważenie kwestii legalności oprogramowania czy celowe korzystanie z pirackiego oprogramowania może okazać się bardzo kosztowne – stwierdza Witucki. Zapowiada, że w II półroczu BS planuje jeszcze bardziej zintensyfikować działania, w tym w sferze działań prawnych. Przypomina, że zgodnie z art. 278§2 Kodeksu karnego, "uzyskanie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a więc do prowadzenia działalności gospodarczej, jest przestępstwem i podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.".