Z niecałych 2,3 zł do 3,5 zł, czyli o ponad 50 proc., urósł w ciągu kilkunastu sesji kurs akcji Hawe – grupy budującej sieci światłowodowe w kraju, startującej w przetargach na sieci szerokopasmowe dotowane ze środków unijnych.
To efekt starań zarządu firmy o zaufanie giełdowych inwestorów: spotkań, zmian we władzach (poszerzonych o znane nazwiska: Jarosława Bauca i Grażynę Piotrowską-Oliwę) oraz pozytywnej rekomendacji firmy analitycznej Kalliwoda Research.
– Od ogłoszenia nowej strategii widzimy wzmożone zainteresowanie ze strony inwestorów finansowych, jak i domów maklerskich – mówi „Rz" Krzysztof Witoń, prezes Hawe.
Sprawdzianem będą wyniki za II kwartał. Kalliwoda prognozuje, że grupa zakończyła ten okres z 40 mln zł przychodów, 16 mln zł EBITDA oraz 9,6 mln zł zysku netto. To oznacza poprawę wobec wyników sprzed roku. Prezes Witoń do tych szacunków nie chciał się jednak odnieść.
W tym tygodniu Hawe potwierdziło, że jego firma zależna (ORSS) zdobyła kontrakt na budowę sieci szerokopasmowej na Podkarpaciu. Będzie to – po zleceniu od warmińsko-mazurskiego – już drugi duży projekt szerokopasmowy realizowany z Alcatel Lucentem i TP Teltech. – Spodziewamy się podpisania umowy we wrześniu – mówi Witoń.