Podczas prezentacji wstępnego raportu Komisji Petycji, która zajmowała się na przełomie maja i czerwca br. wydobyciem gazu łupkowego w Polsce oraz planami budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego i gościła w kraju stwierdzono, że wyraża ona „głębokie obawy", iż organizacje obrońców środowiska, które sprzeciwiają się tym inwestycjom oraz samorządowcy mogą znajdować się pod obserwacją i są inwigilowane przez służby specjalne.
Lidia Geringer de Oedenberg (euro deputowana SLD), która uczestniczy w pracach Komisji Petycji potwierdza taką tezę i zaznacza, iż rzeczywiście otrzymuje tego rodzaju sygnały w Polsce i dlatego takie zapisy znalazły się w raporcie.
- Mam takie sygnały od samorządowców i od organizacji ekologicznych, to bardzo niepokojące. Docierają do mnie informacje o ciągłych kontrolach i sprawdzaniach na przykład samorządowców. A to już chyba nie przypadek – stwierdza Geringer de Oedenberg.
Euro deputowana podkreśla, że do wstępnej wersji raportu będą jeszcze mogły zostać dopisane dodatkowe wnioski.
Dlatego powinno się tam znaleźć w tej sprawie więcej informacji.