Ostatnie miesiące przyniosły w Polsce wysyp cydrów, czyli niskoalkoholowych napojów z jabłek. Przyczyniła się do tego m.in. wywalczona przez branżę obniżka akcyzy na ten alkohol. Od 1 stycznia 2013 r. resort finansów zmniejszył jej stawkę na cydry ze 158 do 97 zł za hektolitr. Obniżka dotyczy jednak tylko trunków o zawartości alkoholu do 5 proc.
Cydr, który jest m.in. alternatywą dla piwa nie może jednak w przeciwieństwie do produktów browarów, reklamować się w ogólnodostępnych mediach. Producenci chcą to zmienić.
Koniec dyskryminacji?
Polska Rada Winiarska przypomina, że obowiązujące w Polsce przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (art. 13) zabraniają publicznej promocji i reklamy jakichkolwiek alkoholi, robiąc jednak w tym zakresie wyjątek dla piwa. - Uzasadnieniem dla takiego rozstrzygnięcia jest kształtowanie odpowiedniej struktury spożycia alkoholu - poprzez przekierowanie konsumpcji z alkoholi mocnych (wódka) na słabsze (piwo). Zakaz reklamy jednych, przy dozwolonej w pewnych granicach reklamie drugich, miał pomóc w ukształtowaniu nowej kultury spożycia alkoholu. W roku 2001, gdy uchwalano art. 13 ustawy, udział cydrów w rynku alkoholowym i ich popularność były statystycznie pomijalne. A na rynku piwa nie było popularnych gatunków piwa smakowego (aromatyzowanego np. jabłkowego) - mówi Jerzy Kwaśniewski, prawnik współpracujący z Polską Radą Winiarstwa.
Obecnie sytuacja wygląda inaczej, branża piwna reklamuje dzisiaj piwa smakowe, a nawet wzmacniane alkoholem jak np. Desperado (piwo z tequilą) – informuje PRW.
- Tym bardziej producenci cydru nie zgadzają się, aby obowiązywały ich gorsze, dyskryminujące przepisy niż te wiążące przemysł browarniczy. Zawartość alkoholu w cydrach jest ustawowo ograniczona do 5%, zatem porównywalna z piwem, gdzie ta zawartość bywa wyższa. Brak możliwości reklamy dla cydru jest wyraźnym niedopatrzeniem ustawodawcy, jest niekonstytucyjne i sprzeczne z interesem polskiego sadownictwa - podkreśla Elżbieta Pawłowska, dyrektor biura PRW.